Bieg na 1500m i 2000m - początkujący

Jestem studentem w-f i za jakies 3 miesiące musze byc w stanie przebiec 1,5km ponizej 6 minut oraz 2km w 8 minut. W tej chwili 2km zajmuja mi okolo 11 minut. Oprocz tego w czasie biegania odczuwam ból w czesci ledzwiowej kregoslopa - zapewne 109 kg troche przeszkadza. Jest jakis sposob aby ten bol zniwelowac?? Tylko nie piszcie ze mam schudnac bo to jest wykluczone.

W jaki sposob dostales sie na AWF nie osiagajac nawet tak przecietnego wyniku jak 1500m w ~6 min?

Po pierwsze egzaminy byly tylko z plywania a tam daje sobie rade calkiem niezle a po drugie uwazasz ze trojboisci itp. ktorzy sa wf i waza po 130kg robia 1500m w 6 minut?? Prosze o odpowiedzi na temat a nie o rozwodzenie sie nad moja szkola!!!!

Spoko poprostu spytalem bo wydalo mi sie to dziwne. Co do bolu to mozliwe ze masz słabe prostowniki grzbietu i sa przeciazone dzwigajac twoja duza wage. Pocwicz na siłce wyprosty tułowia na ławce rzymskiej z obciązeniem, a w pozniejszym okresie martwy ciąg. Jesli bol jest innej natury np. jakiegos schorzenia to wybierz sie do lekarza. Co do biegow - poszukaj w tym dziale, bylo sporo rozpisanych planow jak poprawic czasówki w biegach.

pozdr.

http://run-down.com/guests/mv_el_guerrouj.php
Prosze
A poważnie to zacznij od jakiś to zacznij do jakiś spokojnych rozbiegań.
Progu niemasz zbyt wysokiego(4min/km) Także teraz musisz przyzwyczaić sie do pracy tlenowej. Rób moze 40 min spokojne tempo + przebiezki. Sukcesywnie zwiększaj dystans a jak będziesz w stanie pociągną do 60 min to daj znać. Chociaż jeśli chcesz spróbuj robic teraz troche II zkaresu (80% Tmax) może tak z 20 min.

Dzieki za podpowiedzi. Jak piszecie tak zrobie. A co do bolu to masa faktycznie moze miec znaczenie ale jesli zerknales w moj profil to robie martwy ciag i chyba z moimi prostownikami nie jest tragicznie.