ufc w japoni

UFC będzie sprzedawane w systemie pay-per-view w Japonii. Jakby tego było mało pierwsza transmisja zaplanowana jest już na Sylwestra! Pride ma już więc kolejnego wielkiego konkurenta we własnym kraju po K1.




Małe trzęsienie ziemi wywołała niewielka stacja WOWOW, która UFC66 będzie sprzedawała za pośrednictwem SkyPerfectTV.



zrodlo-budo.


widze ze ufc ostatnio szaleje.ale watpie zeby mogli pride''owi zagrozic-mniej mutantow,mniej japonczykow i ogolnie gorszy poziom

No szaleją i to nieźle....Pride prześladuje pech.....PRIDE to ekstraklasa i życze DSE jak najlepiej ....ale UFC rośnie w siłe......znaczy zarabiają szefowie coraz lepiej...a zawodnicy tak samo kiepsko...ale teraz kupno zawodników WFA, najprawdopodobniej podział na UFC i WECm kontrakt z HBO, ppv w Japonii....no nieźle sobie poczynają......ale nadal cierpią na brak zawodników z najwyższej półki....pytanie tylko czy za niedługo ich nie odkupią od Pride.? Plotki o Aleksandrze, CC, . Wiem to tylko plotki ale.....ciekawie się dzieje....nie lubie White i jego polityki ale ekspansja idzie im wzorowo.. Ale nadal średni poziom wali, a w szczególności REGUŁY narzucone przez NSAC są pozostawiają Amerykanów w tyle

tyle ze tworząc swoje imperium zarabiają i gromadzą dużą kase i wydaje mi sie ze w pewnym momencie beda mogli zaproponowac zawodnikom Pride''a takie premie za przejscie do UFC + kontrakty na wielkie pieniadze ze Pride zostanie na lodzie

no właśnie do tego dąże......tylko te reguły !! :(

Pride będzie musiało zareagować. Ostatnio chyba próbują wejść poważnie na rynek koreański, zrobili pierwsze kroki w stanach. Będzie wojna

Zmieniony przez - emceha w dniu 2006-12-13 13:34:20

Miejmy nadzieje że zyska na tym widowisko i przede wszystkim zawodnicy!

wole zeby zostalo jak jest-jak np crocop bedzie w ufc,fedor w bodog,nogueira w wfa a nastula w judo-znow bedzie duzo mistrzow i sporow kto jest najlepszy.tak to rzadzi pride,sam tam najlepsi zawodnicy i jest wporzo

przeciagnac czolowke ufc do pride a nastepnie zmiazdzyc ufc oto plan

A moim zdaniem to zawodnicy powinni mieć wolną rękę w wyborze zawodów. Określona kontraktem ilość walk dla danej organizacji w ciągu sezonu, a jeśli taki jeden z drugim będą chcieli w tym czasie dodatkowo walczyć gdzie indziej - to droga wolna! Skorzystaliby na tym wszyscy - od organizacji, przez zawodników, a na nas - widzach - skończywszy.