dzis natreningu jego kolega drugi amerykaniec zlapal mnie w kimure i tak samo nie dal szansy odklepac i znowu cos chruplo jeszcze gorzej niz poprzednio az krzyknalem.
j**ane hamburgery
w kazdym razie terz ledwo ruszm reka, nie moge wyprostowac i wogule jak ruszam to boli jak chooy.
wie ktos co mozna z tym zrobic zeby przyspieszyc gojenie?
jakies... nie wiem oklady... cwiczenia rehabilit. czy moze tabletki (glukozamina czy cos)???
czy tylko deca mi pozostaje?
a jesli tak to mozna przez internet kupic?
a moze powinienem zapytac w innym dziale - np. suplementy albo doping?
srali muchy bedzie wiosna