...
Napisał(a)
Moimi ideałami kulturysty są i będą zawsze zane i arnold. Ponieważ takie sylwetki powinni mieć prawdziwi kulturyści z krwi i kości. A te przerośnięte bańki co zwą się kulturystami jak yates czy coleman (oczywiście nie obrażając nikogo) powinni się uczyć od dawnych mistrzów i kropka.
Polecane artykuły