Mam dużą niedowagę - 186cm wzrostu i zaledwie 60kg wagi. Postanowiłem wreszcie coś z tym zrobić i tak o to trafiłem tutaj :) Mój cel jest jasny: chciałbym przytyć do 70kg, docelowo do 80kg. Fajnie by było przy tym nie zalać się tłuszczem, ale zdrową masą :)
Dopiero bede zaczynal, a początki są chyba najtrudniejsze. Mieszkam w niewielkiej miejscowosci i poki co nie planuje chodzenia na silownie. W kazdym badz razie nie sadze, aby byla ona na poczatku konieczna - kupilem juz sztangielki, na razie obciazenia mam 40kg i na poprawienie nieco mojej sylwetki powinny wystarczyc :)
Idac jednak do sedna sprawy, planuje przez pierwsze trzy miesiace stosowac trening ogolnorozwojowy, ktory przygotuje moje miesnie do pracy. W kazdym dniu na kazda partie ciala 1 seria stopniowo zwiekszajac ciezar. Po 3 miesiacach przeszedlbym juz na trening dzielony 3-4 razy w tygodniu po 1h. Chcialem sie poradzic, czy dobrze kombinuje?
Jesli chodzi o diete to jestem na etapie jej ukladania. Musze zwiekszyc w swojej diecie ilosc wegli, juz teraz zaczelem jesc ryz z tunczykiem, serki wiejskie i pije duzo mleka a czy cos z tego wyjdzie... zobaczymy :) mam nadzieje jednak, ze te kilka kilo sie przytyje....