mam kilka kwestii do rozważenia. mianowicie chodzi mi o to, czy można robić w ten sposób i czym to grozi.
jest sobie kobieta... młoda... dobrze wygląda, ale ona uparcie twierdzi, że musi pozbyć się tłuszczu na brzuchu i zmniejszyć obwód ud. w tym celu drastycznie się głodzi... jje może z 4 posiłki dziennie, które nie wiem czy zawierają 1000kcal, ale raczej nie zawierają, jeździ na rowerku stacjonarnym po 40 minut (chciała po godzinie) codziennie, trenuje brzuszki, pije dużo wody (wcześniej piła baaardzo dużo, teraz się ograniczyła z tym) ostatnio zaczęła pić soki (kubuś, tymbarki w kartonach...).
I pytanie: czym grozi taka dieta?
II pytanie: czy można (czy też trzeba) jeździć tak na tym rowerku jak ona to robi?
III pytanie: ile powinno się robić aerobów tygodniowo i przez jaki czas?
czytałem duuużo postów i wiem co nie co na ten temat. doradzałem jej, jak powinna robić, ale to nie skutkuje. muszę pokazać jej, czym grozi takie postępowanie. piszę "czym grozi" bo wiem, że to nie jest dobrze, jak codziennie na rowerku się jeździ po tyle czasu, jak jje się tak mało i takie rzeczy i jak nie spożywa się prawie w ogóle (albo w ogóle) tłuszczy.
proszę o odpowiedzi osoby znające się bardzo dobrze na odżywianiu i treningach aerobowych (tu kieruję szczególną prośbę do użytkownika TYKA)
dzięki !!
pozdrawiam !!
rzeźba, spalanie, redukcja !!