Jako, że miałem ostatnio 2 tygodnie przerwy (choroba i święta) to postanowiłem ułożyć sobie nowy plan treningowy. Cel oczywiście nieśmiertelna MASA. Ćwiczyłem najpierw 7 miesięcy i wakacyjna przerwa no i teraz już jakieś 3 miesiące znowu. A plan wygląda tak:
PONIEDZIAŁEK
klata:
wyciskanie na płaskiej (sztanga) (progresja) 2x10+2x8+1x6
wyciskanie na skośnej (sztanga) (progresja) 2x10+2x8
rozpiętki 4x10
triceps:
wyciąg (progresja) 2x10+2x8
wyciskanie sztangielki siedząc 3x10
pompki w podporze tyłem (z obciążeniem) 3x12
WTOREK:
plecy:
ściąganie wyciągu do karku 4x10
ściąganie wyciągu do klatki 4x10
przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce poziomej 4x10
martwy ciąg 5x8
"dzień dobry" 5x8
ŚRODA: WOLNA
CZWARTEK
barki:
wyciskanie zza karku 4x12
wyciskanie sprzed głowy 4x12
unoszenie ramion w przód ze sztangą 4x12
nogi:
przysiady ze sztangą na karku (progresja) 5x10
wspięcia na palce 4x15
PIĄTEK:
biceps:
biceps sztangą łamaną (progresja) 2x10+2x8
biceps chwytem młotkowym (na modlitewniku, progresja) 2x10+2x8
sztangielki (na modlitewniku) 3x10
przedramię:
uginanie nadgarstków podchwytem w siadzie 5x10
uginanie nadgarstków nadchwytem w siadzie 5x10
No i to by było na tyle. Proszę o uwagi i poprawki zaznaczam, że nie mam do dyspozycji maszyn na siłowni także jak coś to wolne ciężary. Za pomoc oczywiście sogi :D specjalnie abona po to wykupiłem;).
Pozdrawiam