POJEDYNEK GIGANTóW

Jedzie na AC , co wy mowicie wogule..............

02.02.2007
W Hali Sportowej wielka gala siłaczy
W łódzkiej Hali Sportowej jutro o godz. 16 po raz trzeci spotkają się najsilniejsi ludzie świata w III Pojedynku Gigantów. W dwóch pierwszych pojedynkach gigantów nie miał pan sobie równych. Czy zwycięży pan po raz trzeci?
Mariusz Pudzianowski: - Zrobię wszystko, żeby tak właśnie się stało, ale tym razem sprawa nie będzie tak prosta.

Dlaczego?
- Konkurenci są naprawdę mocni i potrafią dźwigać niebotyczne ciężary. W martwym ciągu na mistrzostwach świata zajęliśmy pierwsze miejsce razem z Markiem Feliksem. Świetny w tej konkurencji jest Bułgar Stoyan Todorchev. W kulach znakomicie spisywał się ostatnio Sebastian Wenta. O sukces nie będzie łatwo. Być może o zwycięstwie zdecyduje to, kto więcej razy plasował się na drugich czy trzecich miejscach. A pracy będziemy mieli moc. Czekają nas wszak zmagania w siedmiu konkurencjach.

W których z nich czuje się pan szczególnie mocny?
- W konkurencji wiąznej i schodach. Tu powinienem powalczyć o zwycięstwo.

W jakiej jest pan formie?
- Pojedynek Gigantów to wielkie przedsięwzięcie. Ja tym dowodzę, więc musiałem poświęcić organizacji zawodów sporo czasu. Nie było jednak dnia, żebym nie trenował. Wiem, że publiczność czeka na mój występ i nie mam zamiaru jej zawieść. Do upadłego będę walczył z rywalami i wielkimi ciężarami.

Kiedy zjawią się w Łodzi pańscy rywale?
- Dziś o 17 wszyscy powinni zameldować się w Hotelu Grand.

Pewnie przygotowano dla nich górę jedzenia.
- Na kolację zabieram siłaczy do restauracji U Chochoła. Tam dają dużo i dobrze zjeść. Z pewnością będą z posiłku zadowoleni i nikt nie poczuje się głodny.

Czy wystąpi pan na estradzie jako członek Pudzian Band?
- Ja zawsze dotrzymuję danego słowa. Skoro obiecałem łódzkiej publiczności, że zaśpiewam wraz z bratem Krystianem i naszą kapelą piosenki, to tak właśnie się stanie. Nasz przebój "Zdobyć świat" przyjął się w polskich dyskotekach. Sądzę, że część publiczności będzie go dobrze znała.

Jak długo będzie trwała impreza?
- Trzy i pół godziny i zapewniam, że ani przez chwilę nikt w Hali Sportowej nie będzie się nudzić. Tym razem nie przewidujemy długich przerw między konkurencjami. Trzeba mieć końskie zdrowie, żeby wytrzymać to szaleńcze tempo rywalizacji. Ale pamiętajmy, że do Łodzi przyjadą prawdziwi giganci.

O co będą walczyć w Łodzi siłacze?
- O prestiż, sławę i pieniężne nagrody. Zwycięzca dostanie sześć tysięcy dolarów. Drugi zawodnik otrzyma 4 tys., a trzeci - 3 tys. W puli jest 20 tysięcy dolarów.

Kto poprowadzi imprezę?
- Nasz sprawdzony przyjaciel, świetny showman Irek Bieleninik z TVN. Pięć stacji telewizyjnych chce pokazywać w krótszych i dłuższych relacjach nasze zmagania. Szykuje się zatem prawdziwe wydarzenie, które zostanie w pamięci łódzkich kibiców.


www.pudzian.pl 

6 tys. dolców ładna kasa, jeżeli pudzian nie wygra będę bardzo zdziwiony.

Znacie już wyniki?

1. Pudzianowski
2. Todorczew
3. Felix
4. Wenta
5. Nee
6. Vidzis
7. Тоczek
8. Hollands
_________________

Bez niespodzianek, Toczek daleko.

Tak jak myslalem Pudzian wygral.Wenta mialem nadzieje ze bedzie w pierwszej trojce.Ale stalo sie inaczej.

Od czasu gdy podzielili SM i pudzian juz nie walczy z wiadomo kim, tak od tej pory zawsze pojawia mi sie na ustach taki usmiech, jak widze zapowiedzi "pojedynek gigantów"



Troszke to przypomina mi pewną galę z Polsatu "noc ciezkich ciosów" gdzie walczyły same zdechlaki

Toczek zmizernial
Felix b.dobrze

todo jak tak dalej pojdzie to bedzie mega zawodnikiem

kumpel byl i mowil ze bylo za***iscie
podobno impreza przygotowana pod Pudziana i jego wystep