Dieta mojego typowego dnia:
Sniadanie - 6:10
Zwykle jem (jajecznice z 4 lub 5 jaj samazona na malej ilosci masla do tego tak cienko ukrojony kawalek chleba razowego i jakiej warzywko zwykle w zimie to ogorek kiszony czy cos/ musli z jogurtem, otrebami i zazwyczaj bananem - caly jogurt taki w duzym opakowaniu, musli sypie reka ale to jest tak z 7 lyzek, 2 lyzki otrebow no i caly banan, twarozek - twarog poltlusty, troche smietany jogurtowej dla eleganckiej konsystencji i warzywa - szczypiorek, pomidor itp. zalezy co jest w lodowce)
Obiad - 14:00
Jem (filet z piersi kurczaka albo indyka smarzony na grilu elektrycznym takim co tluszcz scieka do pojemniczka do tego brokuly gotowane albo liscie roznych salat polane sosem jogurtowym, szaszlyki z indyka - zjadam 2 takie szaszlyki jest to same mieso na patyku pieczone w piekarniku i do tego np. ryz ciemny i tez warzywa, spaghetti z sosem pomidorowym zapomnialem jak sie nazywa ten sos ale bez miesa bo osatnio nie lubie jakos miesa mielonego, jem duzo zestawow tego typu obiadow wszystkich nie wypisze, zupy jadam praktycznie wszystkie, ale bez chleba)
Kolacja - 17:00-18:00
(2 jajka gotowane na twardo - same, jogurt taki jak na sniadanie tylko, ze mniej i to w sumie wszystko)
A o 19:30 ide na silownie do gdzies tak 21:30 Od polowy kwietnia zaczynam A6W Oprocz tego wypijam ze dwie herbaty owocowe i okolo 3-4 l wody.
Prosze o wypowiedz, co jest nie tak w tym, co jem, co zmienic, co dodac itp. I czy osiagne to co zaplanowalem. Tak zastanawiam sie czy jezeli nie zauwaze zadnych wiekszych efktow do konca lutego to czy nie zaiwestowac w jakis spalacz tluszczu..?
Westside, Outlawz, Makaveli tha Don, so long, Killuminati, The 7 Days