Kiedy kreatyna? Inna sytuacja

Witam, wiem czytałem, ze kreatyna mozna zazywac po conajmniej polrocznym okresie trenowania. Moja sytuacja wyglada jednak troche inaczej bo to nie jest tak ze jestem calkowitym amatorem, nigdy nie cwiczylem itp itd.
Od jakiegos czasu robie pompki, cwicze z hantlami, wczesniej chodzilem troche z kumplami na silownie i cwiczylem sztuke walki.

Czy te okolicznosci moga skrocic czas czekania na cykl kreatyny? np do miesiaca regularnych treningow na silowni?

podstawą jest trening a nie suple.
bez dobrego treningu szkoda ladowac w nie kase
efekty ktore moglbys uzyskac po pól roku cwiczen a dopiero potem po wzieciu krety bylyby lepsze niz jakbys wziął ją teraz
nie ma gdzie sie spieszyc ale jak chcesz to spróbuj raczej nie zaszkodzi:)

ale po co ?
pamiętaj pierwszy cykl daje najlepsze efekty
dopóki ci będzie szybko szła masa ( a zapewne w tym okresie będzie ) to nie ma sensu brać kreatyny
u mnie w półce pól roku już czeka cell pump na pierwszy cykl , ale jeszcze nie biore bo jakoś leci ... wezme jak zwolni

nie spiesz sie z kredka bo po pierwszem cyklu mozesz spodziewac sie najlepszych efektów
wiec warto go zaczac, gdy bedziesz miał juz pojecie o cwiczeniu.
ale ty i tak pewnie od razu wezmiesz...

jezeli czujesz ze nie rosniesz to bierz. jesli jeszcze dajesz rade na samej diecie to poczekaj

Czyli jezeli zaczne dobrze ulozone treningi z porzadna dieta to masa bedzie szla elegancko i bez kreatyny? Bo chodzi mi o jak najlepsze efekty. Chcialbym wiedziec czy kreatyna da sporo wieksze efekty teraz, bo jezeli tak to zaczne cykl :D

kratyne najlepiej jest brać w czasie zastoju a nie wtedy gdy ci sama masa i siła idzie
Na razie nie będzie różnicy czy z kreatyną czy bez
Podstawa to dobry trening i zaje****a dieta

kreatyne bierzesz wtedy gdy masz pewnosc, że wykorzystasz ja b. dobrze.
a pewnośc można miec gdy- dieta jest jak najlepsza, gdy trening nie pozostawia wiele do życzenia, gdy technika wykonywania ćwiczeń jest opanowana w dobrym stopniu.
ograniczenia co do czasu sa wiec "prowizoryczne"- można wcześniej, można później, ale dobrze jest wiedzieć czy juz pora... a w tym pomoga powyzsze sugestie

a ja sie tu wybije z tłumu
mój pierwszy cykl na monohydracie zrobiłem po jakimś miesiącu ćwiczeń,
było to parę lat temu i na tym forum nie było jeszcze tylu userów i doradców co teraz :)
był to mono fitmaxu w kapsułkach, diete miałem od razu w miarę dobrą wspomaganą (pamiętam jeszcze) gainerem sports one
ten cykl po prostu wystrzelił mnie w powietrze, przyrosty miałem tak duże że wielu nie wierzyło że nie koksuję - nie wiem jak byłoby bez krety ale nie wydaje mi się żeby był podobny efekt
potem robiłem drugi cykl na multipowerze mono i zupełna kicha, trochę się podłamałem ale po jakimś czasie znalazłem prawidłowość;
po prostu musiałem robić dłuższe przerwy między cyklami, 2 miesiące minimum i wtedy miałem efekty, dodatkowo 2 miesięczne przerwy w treningach w roku, czyli regeneracja
kumple z siłowni śmiali się ale to ich problem ja rosłem i rosnę w/g tej zasady
czyli u mnie nie zauważyłem żeby wczesne wejście w kreatynę było zmarnowane, dodam tylko że miałem dobrze dopracowany trening i dietę (m.in dzięki temu forum)
pozdrawiam

wszystko pieknie, tylko czy podczas tych przrw nie traciłes na masie/ile/?
moze to byc więc trochu zludne bo jeśli traciles wiele to i efekt powrotu do poprzednich wymiarów/w kazdym razie powinienes liczyc przyrosty/efektywnosć nastepnych tak prowadzonych cyklow/ od tego stanu.
na "eksplozje" z perwszego cyklu zlozylo sie z pewnościa wiecej czynników.
dla przykładu dieta/gdy jej wześniej nie było/ może zdziałać niemal cuda/efekty sa czasami zdumiewajace/.