-Neal-
To, że można wpaść to normalna rzecz, jest to możliwe nawet na mocnym cyklu adrogennym, SAA wpływają na spermatgeneze i upośledzają płodność, jednak każdy organizm jest inny, dlatego też przypadki takie zdarzają się nawet przy bardzo wysokich dawkach. Tak jak Danuta napisała, robienie dzieciaka na cyklu gdzie przekazujemy kobiecie sperme naładowaną metabolitami SAA średnio wygląda, zresztą tak samo ma to się wprzypadku gdzie kobieta bierze tabletki anty - mogą się dziać z nią różne rzeczy.
krótki off-topic =D
Shox pojęcie 'miłość' to słowo wykreowane przez teraźniejsze społeczeństwo, kiedyś miało ono inny sens, każdy to uważał z niewyjaśniony efekt, nauka jednak poszła tak do przodu, że pojęcie to jest w tej chwili czysto naukowe. Wiele determinantów ma na to wpływ ale nie o tym mowa... bo tak naprawdę słowo 'miłość' jest niezłym dopingiem dla naszego ciała.
Tak prosto, łopatolgicznie tłumacząc
Załóżmy że jesteśmy na baletach, fajna impreza już podjarani samymi bodźcami wzrokowymi, słuchowymi itp. ale? Czegoś tutaj brakuje... oczywiście w planach mamy wrzucenie jakiejś tablety bo chcemy poczuć ten 'błogi stan'... no właśnie... wrzucamy z 2-3 dobrych tablet (MDMA) i młość/szczęście dookoła nas otaczające, brak problemów itp. Taki stan utrzymuje się przez pewien okres czasu... ale wkońcu się kończy i mamy trochę gorsze samopoczucie bo nie ma już tego błogiego stanu który tak uwielbiamy czyli inaczej 'jak zwał tak zwał'.
Teraz ta sama sytuacja tylko, że z kobietą.... nie trudno jest dopatrzeć się podobieństwa do przykładu wyżej, poznajmy ją - po jakimś czasie czujemy 'miłość' - ale po pewnym czasie wszystko się zaczyna ******lić i nam/jej nie pasować, czuje/my znudzenie. Na początku jest tzw. stan zakochania, później występuje tzw. stan przywiązania.
Dlaczego takie porównanie? Bo jak najbardziej ma ono tutaj miejsce - trochę dokładniej...
Za wszystko odpowiada fenyloetyloamina, a dokoładniej fenetylaminy - do tej klasy związków należą substancje takie jak dopamina, adrenalina, noradreanalina. Podczas podniecania się partnerem, neuroprzekaźniki te robią nam niezłą bombe, dlatego też czujemy taaaaki błogi stan, otaczające nas szczęście itp.
Dlaczego przykład z MDMA... Na bazie fenyloetyloaminy otrzymuje się wiele syntetycznych drugów tj. MDMA, czy Amfetamina... wnioski nasówają się same.
Powróćmy jeszcze na chwilę do tematu dopingu związanego z miłością, przecież jest tak wspaniały stan.... co się dzieje kiedy rozstajemy się nagle z partnerem? A no to samo co na nagłym zejściu z cyklu bez odbloku - jest wszystko do dupy, wszystko na co pracowaliśmy długi okres czasu poszło wch**a i mamy niezłego doła. Powoduje to niedobór w/w substancji, dodatkowo też odpowiada tutaj hormon zwany serotoniną, neuroprzekaźnik ten odpowiada za nasz nastrój, nastawienie, zadowolenie. Tutaj skoleji występuje następne słowo kluczowe - homeostaza. Spadek neuroprzekaźników w OUN, wkońcu musi wzrosnąć, w taki właśnie spób znajdujemy sobie nową ofiarę, a tym samym stajemy poligamiczni, bo kto by chciał zostać monogamicznym? Hahaha nasówa mi się tutaj dobry tekst 'Przy jednej dziurze to i kot zdechnie" Za poligamie jak i mongamie odpowiadają dwa neuropeptydy tj. oksytocyna i wazopresyna. Nie będę tutaj o nich się rozpisywał bo i też chyba nikt tego nie chce, wsponiałem o nich tylko dlatego, że hormony te są kluczowe po przejściu fazy zakochania do fazy przywiązania partnerskiego. Samo tzw. pożądanie to na pewno nie 'miłość' - i tutaj rzeczywiście największą rolę odgrywają dopamina oraz noradrenalina.
Popęd płciowy u kobiet jest regulowany w znacznym stopniu przez jądra podstawno-boczne podwzgórza, zależne od oksytocyny i luteotropiny, natmiast u mężczyzny - przez wazopresynergiczne neurony jąder przedwzrokowych podwzgórza. Tłumaczy to w jakimś stopniu większą potrzebę bliskości, a także cykliczność u kobiet oraz mniej skomplikowane podejście do płciowości obsrwowane u niektórych mężczyzn (wydzielanie oksytocyny i luteotropiny jest bardziej okresowe i regularne, natomiast wydzielanie wazopresyny nieregularne i w większym stopniu uwarunkowane sytuacyjnie - naukowo dowiedzione, to teraz każdy może zdradzać jest wymówka).
Jaki jest wniosek? Na odlok najlepsza nowa kobieta.
"niektorym z Was chyba naprawde ciepla brakuje albo macie jakiesc nieprzyjemne doswiadczenia =D "
Mam naprawdę pozytywnie przyjemne doświadczenia, szanuję i uwielbiam kobiety - 'ciepła' mi także nie brak, poprostu lubie wiedzieć co się danej w chwili ze mną dzieje i jak to mogę kontorolować, a przydaje się bo lubie się samodoskonalić, a nie żyć w wszędzie otaczających nas stereotypach. =D
Zapomniałem wspomnieć, że nastawienie psychiczne jest również bardzo ważne. Człowiek postępuje jak podpowiadają mu wartości którymi się kieruje, każdy z nas jest niepowtarzalną egzystencją. Za nasze perspektywy życia kierują przedewszystkim relacje międzyludzkie, relacje człowieka ze światem materialnym, jedno z najważniejszych jak nie najważniejszych czyli problem indywidualnej oceny wartości, która definiuje nasz charakter itp. itd. Świadome kierowanie swoim losem jest tak naprawdę... zbiorową iluzją. Człowiek jest reaktywny wobec ludzkiej natury i środowiska, odpwiada za presje bądź determinanty jakie otrzymał od natury. Każde nasze zachowanie zwykle jest uwalniane przez popęd!
W sumie to tyle, pewnie coś przekręciłem albo źle napisałem... ale wszyscy ludzie popełniają błędy i szybko się do nich przyznają - cecha inteligentnych ludzi.
Pozdro =D
krótki off-topic =D
Shox pojęcie 'miłość' to słowo wykreowane przez teraźniejsze społeczeństwo, kiedyś miało ono inny sens, każdy to uważał z niewyjaśniony efekt, nauka jednak poszła tak do przodu, że pojęcie to jest w tej chwili czysto naukowe. Wiele determinantów ma na to wpływ ale nie o tym mowa... bo tak naprawdę słowo 'miłość' jest niezłym dopingiem dla naszego ciała.
Tak prosto, łopatolgicznie tłumacząc
Załóżmy że jesteśmy na baletach, fajna impreza już podjarani samymi bodźcami wzrokowymi, słuchowymi itp. ale? Czegoś tutaj brakuje... oczywiście w planach mamy wrzucenie jakiejś tablety bo chcemy poczuć ten 'błogi stan'... no właśnie... wrzucamy z 2-3 dobrych tablet (MDMA) i młość/szczęście dookoła nas otaczające, brak problemów itp. Taki stan utrzymuje się przez pewien okres czasu... ale wkońcu się kończy i mamy trochę gorsze samopoczucie bo nie ma już tego błogiego stanu który tak uwielbiamy czyli inaczej 'jak zwał tak zwał'.
Teraz ta sama sytuacja tylko, że z kobietą.... nie trudno jest dopatrzeć się podobieństwa do przykładu wyżej, poznajmy ją - po jakimś czasie czujemy 'miłość' - ale po pewnym czasie wszystko się zaczyna ******lić i nam/jej nie pasować, czuje/my znudzenie. Na początku jest tzw. stan zakochania, później występuje tzw. stan przywiązania.
Dlaczego takie porównanie? Bo jak najbardziej ma ono tutaj miejsce - trochę dokładniej...
Za wszystko odpowiada fenyloetyloamina, a dokoładniej fenetylaminy - do tej klasy związków należą substancje takie jak dopamina, adrenalina, noradreanalina. Podczas podniecania się partnerem, neuroprzekaźniki te robią nam niezłą bombe, dlatego też czujemy taaaaki błogi stan, otaczające nas szczęście itp.
Dlaczego przykład z MDMA... Na bazie fenyloetyloaminy otrzymuje się wiele syntetycznych drugów tj. MDMA, czy Amfetamina... wnioski nasówają się same.
Powróćmy jeszcze na chwilę do tematu dopingu związanego z miłością, przecież jest tak wspaniały stan.... co się dzieje kiedy rozstajemy się nagle z partnerem? A no to samo co na nagłym zejściu z cyklu bez odbloku - jest wszystko do dupy, wszystko na co pracowaliśmy długi okres czasu poszło wch**a i mamy niezłego doła. Powoduje to niedobór w/w substancji, dodatkowo też odpowiada tutaj hormon zwany serotoniną, neuroprzekaźnik ten odpowiada za nasz nastrój, nastawienie, zadowolenie. Tutaj skoleji występuje następne słowo kluczowe - homeostaza. Spadek neuroprzekaźników w OUN, wkońcu musi wzrosnąć, w taki właśnie spób znajdujemy sobie nową ofiarę, a tym samym stajemy poligamiczni, bo kto by chciał zostać monogamicznym? Hahaha nasówa mi się tutaj dobry tekst 'Przy jednej dziurze to i kot zdechnie"
Za poligamie jak i mongamie odpowiadają dwa neuropeptydy tj. oksytocyna i wazopresyna. Nie będę tutaj o nich się rozpisywał bo i też chyba nikt tego nie chce, wsponiałem o nich tylko dlatego, że hormony te są kluczowe po przejściu fazy zakochania do fazy przywiązania partnerskiego. Samo tzw. pożądanie to na pewno nie 'miłość' - i tutaj rzeczywiście największą rolę odgrywają dopamina oraz noradrenalina.
Popęd płciowy u kobiet jest regulowany w znacznym stopniu przez jądra podstawno-boczne podwzgórza, zależne od oksytocyny i luteotropiny, natmiast u mężczyzny - przez wazopresynergiczne neurony jąder przedwzrokowych podwzgórza. Tłumaczy to w jakimś stopniu większą potrzebę bliskości, a także cykliczność u kobiet oraz mniej skomplikowane podejście do płciowości obsrwowane u niektórych mężczyzn (wydzielanie oksytocyny i luteotropiny jest bardziej okresowe i regularne, natomiast wydzielanie wazopresyny nieregularne i w większym stopniu uwarunkowane sytuacyjnie - naukowo dowiedzione, to teraz każdy może zdradzać
jest wymówka).
Jaki jest wniosek? Na odlok najlepsza nowa kobieta.
"niektorym z Was chyba naprawde ciepla brakuje albo macie jakiesc nieprzyjemne doswiadczenia =D "
Mam naprawdę pozytywnie przyjemne doświadczenia, szanuję i uwielbiam kobiety - 'ciepła' mi także nie brak, poprostu lubie wiedzieć co się danej w chwili ze mną dzieje i jak to mogę kontorolować, a przydaje się bo lubie się samodoskonalić, a nie żyć w wszędzie otaczających nas stereotypach. =D
Zapomniałem wspomnieć, że nastawienie psychiczne jest również bardzo ważne. Człowiek postępuje jak podpowiadają mu wartości którymi się kieruje, każdy z nas jest niepowtarzalną egzystencją. Za nasze perspektywy życia kierują przedewszystkim relacje międzyludzkie, relacje człowieka ze światem materialnym, jedno z najważniejszych jak nie najważniejszych czyli problem indywidualnej oceny wartości, która definiuje nasz charakter itp. itd. Świadome kierowanie swoim losem jest tak naprawdę... zbiorową iluzją. Człowiek jest reaktywny wobec ludzkiej natury i środowiska, odpwiada za presje bądź determinanty jakie otrzymał od natury. Każde nasze zachowanie zwykle jest uwalniane przez popęd!
W sumie to tyle, pewnie coś przekręciłem albo źle napisałem... ale wszyscy ludzie popełniają błędy i szybko się do nich przyznają - cecha inteligentnych ludzi.
Pozdro =D
Promotor zdrowia z fizjoterapią.
LeBron777
