Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-03-08 14:04:13
...
Napisał(a)
taka dygresja: techniki uznane za "brudne" czy niebezpieczne w Kodokanie, a potem (po konferencji w Tokio, która odbyła się bodajże w 1902? a w której wzięli udział przedstawiciele najważniejszych szkół walki wręcz w Japonii) także w najważniejszych szkołach jiu-jitsu ćwiczono tylko w kata.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-03-08 14:04:13
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2007-03-08 14:04:13
...
Napisał(a)
Mam dziś mało czasu, więc napiszę krótko. Co do ostatnich wypowiedzi (Searme, Wand) w drugim wątku:
Naturalne jest, iż pokazówkę kręci się na pewnych zasadach, które siłą rzeczy nie będą "sprawiedliwe"-zawsze jeden styl będzie bardziej uprzywilejowany-i w tym przypadku rzeczywiście było nim aikibudo. Nieprawdą jednak jest, że "biedny, ograniczony regułami" thaiboxer musiał robić to co robił (czyli nieomal nic).
Próbowałem kiedyś "sparringu" z kumplem z sekcji, mającym kilka lat stażu w kickboxingu. Jemu zapewne daleko jest do tego thaia-ale mi rónież daleko do 2 dana. Facet zasypywał mnie gradem lekkich ciosów("punktował" mnie nimi-nawet nie bolało) i kopnięć, cały czas zmuszając mnie do pozostania w defensywie. Gdy już udało mi się jakoś dojść do zwarcia-dostawałem kolanem a on zwiększał dystans i dalej robił swoje. Ledwie parę razy udało mi się go skutecznie dopaść i unieszkodliwić-bo był ciągle w ruchu, non stop robił uniki, zwody, symulował jakiś atak by błyskawicznie wyprowadzić inny itd
Thaia nikt nie przykleił do podłogi-mógł przyjąć podobną taktykę-na pewno było mu wolno się poruszać i lekko uderzać.
Wy zaś, moi drodzy, zachowujecie się tak, jakby w ogóle zabroniono mu robić cokolwiek-i kazano stać w miejscu Trochę obiektywizmu proszę.
Naturalne jest, iż pokazówkę kręci się na pewnych zasadach, które siłą rzeczy nie będą "sprawiedliwe"-zawsze jeden styl będzie bardziej uprzywilejowany-i w tym przypadku rzeczywiście było nim aikibudo. Nieprawdą jednak jest, że "biedny, ograniczony regułami" thaiboxer musiał robić to co robił (czyli nieomal nic).
Próbowałem kiedyś "sparringu" z kumplem z sekcji, mającym kilka lat stażu w kickboxingu. Jemu zapewne daleko jest do tego thaia-ale mi rónież daleko do 2 dana. Facet zasypywał mnie gradem lekkich ciosów("punktował" mnie nimi-nawet nie bolało) i kopnięć, cały czas zmuszając mnie do pozostania w defensywie. Gdy już udało mi się jakoś dojść do zwarcia-dostawałem kolanem a on zwiększał dystans i dalej robił swoje. Ledwie parę razy udało mi się go skutecznie dopaść i unieszkodliwić-bo był ciągle w ruchu, non stop robił uniki, zwody, symulował jakiś atak by błyskawicznie wyprowadzić inny itd
Thaia nikt nie przykleił do podłogi-mógł przyjąć podobną taktykę-na pewno było mu wolno się poruszać i lekko uderzać.
Wy zaś, moi drodzy, zachowujecie się tak, jakby w ogóle zabroniono mu robić cokolwiek-i kazano stać w miejscu Trochę obiektywizmu proszę.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Wy zaś, moi drodzy, zachowujecie się tak, jakby w ogóle zabroniono mu robić cokolwiek-i kazano stać w miejscu Trochę obiektywizmu proszę.
Dobra, tu wogóle nie ma o czym rozważać na podstawie takiego "badziewia". Aikibudoka dostałby od każdego choć trochę ogarniętego thaiboxera, a choć trochę ogarnięty zapaśnik poskładałby i tego i tego. No chyba, że przypadkiem nadziałby się na kolano (w przypadku thaiboxera) przy próbie wjazdu w nogi, co może się zdarzyć raz na kilkadziesiąt (kilkaset ?) przypadków. Tu wogóle nie ma o czym dyskutować ! Tyle.
Dobra, tu wogóle nie ma o czym rozważać na podstawie takiego "badziewia". Aikibudoka dostałby od każdego choć trochę ogarniętego thaiboxera, a choć trochę ogarnięty zapaśnik poskładałby i tego i tego. No chyba, że przypadkiem nadziałby się na kolano (w przypadku thaiboxera) przy próbie wjazdu w nogi, co może się zdarzyć raz na kilkadziesiąt (kilkaset ?) przypadków. Tu wogóle nie ma o czym dyskutować ! Tyle.
In my heart I do not feel that I must prove anything
...
Napisał(a)
Podsumowując temat: najbardziej sprawiedliwie byłoby zebrać się w parę osób (zarówno z tradycyjnych jak i z nowoczesnych styli), kupić parę sześciopaków piwa i wypić zdrowie starych mistrzów, po czym obejrzeć transmisję z kolejnego Pride i wypić zdrowie nowych
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-03-03 10:57:11
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-03-03 10:57:11
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Cavior
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Polecane artykuły