Mam 40 lat i uprawiam kolarstwo od chyba 25 lat. Mam na swoin koncie kilka sukcesów, ale zdechło. Wiele razy zmieniałem diety, bazując głównie na białkowo-węglowodanowych. Niestety obecnie trochę się pochorowałem i lekarz polecił mi dietę wysoko tłuszczową prawie "Kwaśniewskiego" tylko bez węglowodanów. Mając na myśli poprawę wytrzymałości (zarazem siły, czyli wyników)a jednocześnie poprawę mojego metabolizmu. Bo podobno taka dieta jest zgodna z moją grupą krwi.Czuję się coraz lepiej tylko co dalej?. Doktor jest prof.,dr. Więc zakładam że wie co robi. Nawiasem mówiąc już kiedyś byłem na Kwaśniewskim ibyło ok. Może jakieś wskazówki z własnych doświadczeń. Pozdrawiam
tosa