Dodam jeszcze ze w 100% jest to wiarygodne gdy połacze to z opowiesciami kolegów z piekarni...na poczatku nei wierzylem jak mi opowiadali ze np oddawali nasienie do zbiornika z lukrem na pączki albo zmiatali z podłogi to co im sie wysypywalo i razem z paprochami i wlosami z miotly wrzucali do ciasta na bułki czy chleb...w sumie nie ra zdazylo mi sie trafic na wlos z miotly w bułce...
masakra...co jesc...
cale szczescie mam dojscie do zdrowego miesa a pieczywa nie jem...
Pzdr
Zmieniony przez - nofatuk w dniu 2007-03-01 12:52:19