staw barkowy, nadgarstek - porażka

Ok,
ćwicze
siłka: 3 razy w tygodniu - ogólnorozwojowa
basen: 2 razy w tyg. 45 min crowlem

pojawił się ból w stawie barkowym; rozgrezwam sie solidnie, wcześniej rowerek potem gimnastyka, ćwicze na duże partie mięsni małe obciążenia, żeby utrzymywać wysokie tętno i sie ładnie spocić

niestety ten ból mi przeskadza i tak biore małe ciężary, nie ćwicze na mase czy cokolwiek takiego, żadnej kontuzji tego stawu nigdy nie miałem, nic mi nie przeskoczyło, nie poczułem jakiegos przesilenia, nawet zakwasów nie miałem, zero - po prostu się pojawił

co innego nadgarstek
tu poważna sprawa 10 lat temu, teraz się odzywa

szczerze powiedziawszy nie wiem co robić
zapał mam
czas mam
a ciało mi szwankuje

aha siłka od miesiąca

odsyłam cie do tego tematu i mysle ze powinno pomóc :)

https://www.sfd.pl/>>>Kontuzje_stawów_<<<-t76453.html 

dzięki bardzo za linka do tego interesującego artykułu

problem polega na tym, że ja kontuzji nie miałem, po prostu odzywa mi się ten staw zawsze pzzy dłuższym wysiłku, zastanawiam się, czy to jest kwestia jakiegoś zwyrodnienia, kwestia wrodzona?
Pytałem rodziców czy miałem kiedyś w dzieciństwie jakieś urazy tej okolicy, twierdzą, że nie.
Ja pamiętam moje kontuzje i nie ma takiej możliwości, abym kiedykolwiek nadwyrężył ten staw, nawet sztuk walk nie uprawiałem

dwa razy miałem lewy nadgarstek złamany i sie nie odzywa, a tu staw barkowy właściwie... "bez powodu"