Od dłuższego czasu podczas ćwiczen rozciagających mam bóle w stawach biodrowych i strzelanie jakby kości się o siebie ocierały. Nawet przy głupich nożycach lężac strzela mi w stawach biodrowych choć bólu w tym przypadku nie ma . Mam problem z rozciąganiem wewnętrznych ud bo spory ból mi uniemożliwia rozciaganie. Jakies 3 lata temu jak grałem w piłke to jak kopałem prawą nogą to sie machnąles i mi cos wyskoczyło i po tym miałem problem z tym stawem przy poruszaniu sie przez jakis miesiac ale później przeszło tylko że to strzelanie i ból mam w obydwu stawach . Zacząłem robić przysiady z obciązeniem. Po 2 miesiącach narazie nie ma efektu dalej tak samo......Proszę o pomoć . Jeżeli ktoś wie jakie cwiczenie moge robic na to zeby przestalo bolec i strzelac to prosze o pommoc.....:] pozdro dla wszzystkim z takim przypadkiem jak ja. I jeszcze jedno przy dłuzszym bieganiu =truchcie czyli po godzinie zaczyna już ostro tam boleć;(
Nie ma ludzi nie do zajechania....