Nasycone są złe, bo podnoszą poziom cholesterolu, prowadzą do otyłości, cukrzycy, nowotworów i wszystkiego co najgorsze... Ale to wszystko nie jest jednoznacznie udokumentowane! Wiemy jedynie, że w obecnie zalecanej diecie wysokowęglowodanowej(55-70% z węglowodanów) z nadwyżką kaloryczną, zakładając, że będzie ona przeciętnie zestawiona, to znaczy znajdzie się w niej miejsce dla cukrów prostych, izomerów trans tłuszcze nasycone w dużej ilości nie są korzystnym dodatkiem...
To jest też trochę tak w kręgu naukowym, że jeśli na coś padnie podejrzenie(nasycone podnoszą poziom cholesterolu), to automatycznie trochę na siłę próbuje się przypisać im również inne winy, natomiast to czy mają zalety mniej interesuje naukowców. W momencie, gdy nagle okazuje się, że nasycone przy bardzo niskim spożyciu węglowodanów nie są aterogenne, ich wpływ na "dobry" cholesterol jest znaczny, być może zwiększają rownież skuteczniej od innych kwasów tłuszczowych objętość LDLi, co jest bardzo korzystne sytuacja zmienia się... Naukowcy powinni niebawem obiektywnie zacząć zastanawiać się nad ich innymi zaletami: nad tym czy hamują apetyt skuteczniej, nad tym czy ich wpływ na poziom testosteronu i wydolność treningową jest znaczny itd.;)
Zmieniony przez - ellis w dniu 2007-03-16 09:57:19