jaka odzywka ?

no to jak crea mass jest dobry ???

Lipa

Na siłe tak ale nie na mase,mase osiągnąłbyś wiekszą biorąc jakis gainer takie jest moje zdanie

Gozmo

gainer`y sa swietne ale nie dla poczatkujacych , a dzieki crea mass powinienes dostac okolo 5 kg masy w niedlugim czasie (ok 6 tygodni)
Gainery pozniej - polecam.

a oto dowod:

Crea Mass jest zestawieniem monohydratu kreatyny oraz specjalnie dobranych węglowodanów i substancji transportujących w celu maksymalnej optymalizacji i zwiększonej siły działania kreatyny na rozwój masy mięśniowej. Crea Mass jest formułą II generacji o wzmożonej sile działania. Podczas przyjmowania normalnej kreatyny, komórki mięśniowe przyswajają tylko jej część. Reszta wydalana jest z ustroju. Z Crea Mass jest inaczej. Dzięki substancjom transportującym kreatynę do komórek mięśniowych w regularnych odstępach, zmniejsza się wydalanie kreatyny aż do 60%. Nośnikiem w Crea Mass są aminokwasy, tauryna, vanadyl sulfat, pikolinian chromu, dekstroza, zestaw składników mineralnych i pierwiastków śladowych oraz kompleks niezbędnych dla sportowca witamin. Proporcje wszystkich składników zostały dobrane w taki sposób, aby wzmocnić działanie kreatyny o 80% (dr Greenhaff z zespołem, British Nutrition Society Meetings, 1999 r).
Podczas intensywnej kuracji możesz zbudować 5 kg mięśni w 6 tygodni: przez pierwsze 5 dni stosuj 4 porcje Crea Mass w ciągu dnia. Od 6 dnia ogranicz spożycie do 2 porcji. 1 porcja odpowiada 3 łyżkom stołowym (40g) Crea Mass rozpuszczonym w 200 ml wody. Podczas kuracji niezbędny jest intensywny trening.
Doświadczenia lekkoatletów z USA i Europy podczas stosowania Crea Mass:
- po 10 dniach wzrost wagi ciała o 2-3 kg,
- po 6 tygodniach wzrost wagi ciała o 4-6 kg,
- po 10 dniach więcej siły o 10-20%,
- po 6 tygodniach więcej siły o około 30%.
Trenując wyciskanie sztangi na ławce, martwy ciąg, przysiady ze sztangą, podrzut czy rwanie z Crea Mass możesz osiągnąć ponad 30% więcej siły.

( ze sklepu HiTec )

czytalem to juz

Lipa

dlaczego "nie dla poczatkujacych"???

:)

Ehh.... co za czasy....