lessie
witam, rzadko tu zaglądam bo połowy zwrotów przez Was nie rozumiem
- nie moja branża. Ale obecnie jestem w potrzebie bo mój stary rower już odmawia po raz kolejny posłuszeństwa i powoli szkoda w niego inwestować dalej...tym razem "przeskakuje" mi coś po mocniejszym wejściu na pedały, podejrzewam że przydałaby się wymiana łańcucha i kasety, a może nawet coś poważniejszego, sam nie umiem sprawdzić ( regulacja przerzutek i hamulców to szczyt moich osiągnięć ).
Ale do rzeczy - jaki rower można kupić do 1500 zeta maksymalnie? Kompletnie się nie znam a co sklep to kazdy ściemnia inaczej ( ten lepszy, ten gorszy, w następnym sklepie dokładnie na odwrót czyli rozumiem że lepszy - oznacza "zedrę z naiwniaka więcej").
Ważę 85-90kg, jeżdżę w 80% po szosie ale zdarzają się wypady w trudny teren. Może być bez amortyzatorów ( dla mnie im lżejszy tym lepszy ), nie chcę tarcz, manetek do zmiany przełożeń,28 przełożeń spokojnie wystarcza. Jeżdżę codziennie, okrągły rok, nie ważne śnieg,deszcz...ok 30km dziennie + 3 razy w tyg dłuższe trasy - 60-70 km, jak już pisałem - głównie asfalt.
Wy tu jesteście w temacie, może coś podpowiecie żeby mnie nie naciągali w sklepach.
Jeśli coś niefachowo nazwałem , sorki - ja tylko jeżdżę i w dodatku to jest uboczna działalność sportowa.
Zmieniony przez - lessie w dniu 2007-03-21 13:44:58
- nie moja branża. Ale obecnie jestem w potrzebie bo mój stary rower już odmawia po raz kolejny posłuszeństwa i powoli szkoda w niego inwestować dalej...tym razem "przeskakuje" mi coś po mocniejszym wejściu na pedały, podejrzewam że przydałaby się wymiana łańcucha i kasety, a może nawet coś poważniejszego, sam nie umiem sprawdzić ( regulacja przerzutek i hamulców to szczyt moich osiągnięć ).
Ale do rzeczy - jaki rower można kupić do 1500 zeta maksymalnie? Kompletnie się nie znam a co sklep to kazdy ściemnia inaczej ( ten lepszy, ten gorszy, w następnym sklepie dokładnie na odwrót czyli rozumiem że lepszy - oznacza "zedrę z naiwniaka więcej").
Ważę 85-90kg, jeżdżę w 80% po szosie ale zdarzają się wypady w trudny teren. Może być bez amortyzatorów ( dla mnie im lżejszy tym lepszy ), nie chcę tarcz, manetek do zmiany przełożeń,28 przełożeń spokojnie wystarcza. Jeżdżę codziennie, okrągły rok, nie ważne śnieg,deszcz...ok 30km dziennie + 3 razy w tyg dłuższe trasy - 60-70 km, jak już pisałem - głównie asfalt.
Wy tu jesteście w temacie, może coś podpowiecie żeby mnie nie naciągali w sklepach.
Jeśli coś niefachowo nazwałem , sorki - ja tylko jeżdżę i w dodatku to jest uboczna działalność sportowa
.
Zmieniony przez - lessie w dniu 2007-03-21 13:44:58
lessie...po prostu lessie
Krzysztof Piekarz
skafi
zaborek
