Węgle a białko - Michał Tombak

Cytat zaciągnięty z książki "Uleczyć nieuleczalne" pana Michała Tombaka
"Najprostsza metoda zdrowego odżywiania, która pozwala osiągnąć wspaniałe rezultaty na drodze do uzdrowienia organizmu została opracowana na przestrzeni tysiącleci - to bezcenny dar naszych przodków. Polega ona na tym, że pewne produkty żywnościowe powinny być spożywane oddzielnie.
Chodzi o to, że białko jest trawione w żołądku 2-4 godziny, a węglowodany 20-40 minut. Podczas jedzenia spożywamy znacznie więcej w/w niż białka, więc w ogólnej masie strawionych węglowodanów do dwunastnicy przenikają i kawałki białka, które nie zdążyły jeszcze zostać strawione. A do tego nie wolno dopuszczać.
Węglowodany są trawione przez enzym zasadowy, a białko- kwaśny. W żołądku kwas i zasada neutralizują sie nawzajem i organizm musi wydzielać dodatkowe ilości kwaśnego enzymu żeby strawić białko. Najprostszy przykład: zwyczajny nasz posiłek podczas którego organizm jest zmuszony wydzielać 20-25 razy więcej enzymu kwaśnego tylko po to, żeby strawić 100 gramów mięsa, przy czym cała masa zjedzonego pieczywa i dodatków pozostaje nie strawiona.
[...]
Jednoczesne spożywanie białka i w/w jest niebezpieczne dla życia, ponieważ stwarza sytuację przeciążenia w procesie trawienia i prowadzi do niepotrzebnego nadmiernego zużycia biochemicznej energii żołądka i jelit.
Natomiast białko i w/w można w dowolnych ilościach mieszać z tłuszczem i tak zwanymi "żywymi produktami" których długą listę tworzą owoce i warzywa(prócz ziemniaków) zielenina, suszone owoce, jagody, soki."


No coz, nie wiem jak was ale...mnie zaciekawiły te słowa ;) czekam na komentarze bo ja sam duzo nie powiem

No ciekawe co by na to powiedzieli kulturyści, sportowcy itp. itd., którzy jakoś tego nie przestrzegają, a jak tak to w specyficznych przygotowaniach, dietach. Jak się to przekłada na efekty, wiadomo od lat, a zdanie tego Pana musi być poparte jakimiś faktami, doświadczeniami. Na razie możemy jedynie polemizować.

Prof. dr hab. (biochemik) Michał TOMBAK należy do światowej elity wybitnych specjalistów od naturalnych metod leczenia. Jest autorem bestsellerów poświęconych zdrowemu, aktywnemu i długiemu życiu.

chyba cos tam wie....
;)

ogolnie przeczytalem jego ksiązke nazwy niepamietam ale chyab dRoga do zdRowia i powiem iz ma wiele ciekawych koncepcji zdrowego jedzenia warto byłoby je zbadac i pozniej wystawic jakies opinie załozenia i teorie

jednak uwazam iz dla sportowców mysli Pana Tombaka sie niesprawdzą

pozdRov :)

Większość myśli Pana Tombaka jest "z dupy wzięta". Nie mają żadnego pokrycia naukowego.

Jak samo nazwisko sugeruje... Nie wszystko złoto co sie świeci:)

Charon a moglys powiedziec cos wiecej na sam temat dzielenia bialka od wegli? no bo to chyba jednak prawda :) ze wegle sa treawione w zasadzie a bialka w kwasach a obu na raz tych srodowisk nie wytworzymy, wiec cos musimy wchlonac w "zlej" postaci... ?

moglbys skomentowac?

To prawda, że w żołądku białka są trawione w obecności niskiego ph, ale jest to tylko wstępne trawienie przez pepsynę, jakby przy okazji. Głównym zadaniem pozostawania pokarmu w żołądku jest jego "dezynfekcja" i tutaj świetnie sobie z tym radzi kwas solny. Główne trawienie białek do aminokwasów oraz węglowodanów do glukozy następuje w jelitach przy ph zasadowym za pomocą enzymów trawiennych soku trzustkowego. No i popatrz, głupi organizm robi nam na złość i od tysięcy lat trawi węgle i białka jednocześnie

Organizm to nie jest zabawka, którą łatwo zepsuć. W toku ewolucji zaadoptował się do tego co jest w naturze, wykorzystując wszystko jak najlepiej. Skoro istnieją naturalne produkty węglowodanowo-białkowe (kasze, soja, warzywa strączkowe) to raczej z ich trawieniem powinien sobie poradzić.

Charon

To prawda, że w żołądku białka są trawione w obecności niskiego ph, ale jest to tylko wstępne trawienie przez pepsynę, jakby przy okazji. Głównym zadaniem pozostawania pokarmu w żołądku jest jego "dezynfekcja" i tutaj świetnie sobie z tym radzi kwas solny. Główne trawienie białek do aminokwasów oraz węglowodanów do glukozy następuje w jelitach przy ph zasadowym za pomocą enzymów trawiennych soku trzustkowego. No i popatrz, głupi organizm robi nam na złość i od tysięcy lat trawi węgle i białka jednocześnie

Organizm to nie jest zabawka, którą łatwo zepsuć. W toku ewolucji zaadoptował się do tego co jest w naturze, wykorzystując wszystko jak najlepiej. Skoro istnieją naturalne produkty węglowodanowo-białkowe (kasze, soja, warzywa strączkowe) to raczej z ich trawieniem powinien sobie poradzić.

tak gadasz to daj jakieś uzasadnienie naukowe że tak akurat jest , to jak w końcu to co piszę tombak to prawda? np to Dlaczego pan ma tyle pokory dla mądrości prostych ludzi?

Kiedy w historii zdarzały się pandemie, ludzie zrywali z pnia brzozy białą skórkę, parzyli jak herbatę i to był ich antywirusowy preparat. Zauważyli, że brzoza nie choruje. Później naukowcy udowodnili, że w skórce jest bitulin, mający silne działanie bakteriobójcze. Podczas studiów brałem udział w wyprawie naukowej do małej wioski pod Woroneżem, w której ludzie żyli ponad 100 lat

To z brzozą uważam że jest wiarygodne , ja uważam też że lepsze są metody leczenia niekonwencjonalnego , naturalnego , takiego jak tombak piszę niż lekami i chemią , te leki to raczej tylko w ostateczności .

mam jego dwie książki jak żyć długo i zdrowo i czy można żyć 150lat jest to poprawione wydanie z 2006 roku .

zresztą co do tego naukowego zasadniena to kiedyś mówili że brążowy cukier nieoczyszczany jest tak samo nie zdrowy jak biały a teraz co gadają ? co innego .