Afera w polskiej piłce...

Na to wychodzi

Sisiorkowski do tej pory wyróżniał sie tylko nazwiskiem, teraz może się też poszczycić miejscem na liście Fryzjera

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2007-05-09 18:58:22

Nie dziwię mu się, że woli występować jako Jerzy F.

Już wszystko ustalone – dzisiaj zarząd PZPN podejmie kolejną kuriozalną decyzję: w tym sezonie z Orange Ekstraklasy spadną dwie najsłabsze drużyny i nie będzie żadnych barażów.
Jeśli wśród nich znajdą się Arka Gdynia i Górnik Łęczna, to już nikt inny nie opuści ekstraklasy! Natomiast jeżeli oba ukarane już za korupcję kluby zajmą pozycję wyższe niż 15. i 16., to z ligi poleca w sumie cztery drużyny, a pierwszoligowy skład uzupełnią zespoły drugoligowe z miejsce 3. i 4.

Z tym, że PZPN przygotował genialny plan, by powyższy zapis nie znalazł zastosowania. Jak to zrobił? Otóż jeżeli „dobierani” drugoligowcy nie będą rokować nadziei na szybkie spełnienie surowych wymogów licencyjnych, to w ekstraklasie zastąpią je drużyny, które powinny spaść.

- Będzie można to zrobić, bo tak stanowią przepisy licencyjne – tłumaczy jeden z działaczy.

Źródło: PS

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-05-10 07:48:59

dobra decyzja szkoda, że tak późno.

Dzisiaj zapadły ostateczne decyzje PZPN w aferze korupcyjnej.

Arka Gdynia została zdegradowana do drugiej ligi, Górnik Łęczna i KSZO Ostrowiec - do trzeciej, a Górnik Polkowice - do czwartej - postanowił Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN. Proces odwoławczy został zakończony.
Sentencję wygłosił szef Trybunału Związkowego, mecenas Adam Gilarski.

Wszystkie kluby zostały ukarane za przekupstwo oraz za naruszenie prawa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trybunał wziął pod uwagę liczbę spotkań w jakich doszło do wręczenia lub próby wręczenia korzyści w zamian za określony wynik.

Decyzje Trybunału:

KSZO Ostrowiec - degradacja o jedną klasę rozgrywkową, sześć punktów ujemnych, kara pieniężna 70 tysięcy złotych.

Górnik Polkowice - degradacja o dwie klasy, sześć punktów ujemnych, kara pieniężna 70 tysięcy złotych. W przypadku tego klubu kara nałożona przez Wydział Dyscypliny została zaostrzona.

Górnik Łęczna - degradacja o dwie klasy, sześć punktów ujemnych, kara pieniężna 70 tysięcy złotych.

Arka Gdynia - utrzymanie kar Wydziału Dyscypliny (degradacja o jedną klasę).


Źródło: onet

brawo za konsekwencje

W piątkowym spotkaniu II ligi Śląsk Wrocław pokonał Pelikana Łowicz 1:0, ale dużo ciekawsze rzeczy niż na boisku działy się po meczu w klubowym budynku. Wszystko wskazuje na to, że sędzia główny tego spotkania Piotr A. z Radomia gwizdał w piątek po raz ostatni w swojej karierze...
- Sędzia był w zupełnym szoku, gdy do szatni weszła grupa policjantów. Akurat wychodził spod prysznica i stał ... nago - mówi Andrzej Miziorek, kierownik Pelikana, który musiał opuścić pomieszczenie dla sędziów.

- W głowi mi się nie mieści że ten sędzia też zatrzymany - mówi obserwator tego spotkania z ramienia PZPN Józef Kubica. - To młody chłopak, który miał realne szanse na awans.


Źródło: Onet

Jak tak dalej pójdzie to nie będzie miał kto sędziować

Zagłębie Lubin prawdopodobnie, a Widzew Łódź prawie na pewno będą zdegradowane z piłkarskiej ekstraklasy za udział w aferze korupcyjnej - pisze "Gazeta Wyborcza".
- Przed świętami powinniśmy dostać z prokuratury materiały dotyczące obydwu klubów. Decyzje podejmiemy w styczniu, ale ewentualne kary obowiązywałyby od nowego sezonu - mówi "Gazecie" szef Wydziału Dyscypliny PZPN Michał Tomczak.

PZPN na pewno dostanie dokumenty dotyczące Zagłębia w sezonie 2003/2004. Obecni mistrzowie Polski grali wówczas w II lidze. W rundzie wiosennej mieli ustawić kluczowe dla awansu spotkania z Cracovią i GKS-em Bełchatów. Oba wygrali 1:0.

- Dopóki nie otrzymamy oficjalnych informacji o przekazaniu materiałów prokuratorskich do PZPN, niczego nie będziemy komentować - stwierdził w piątek Jan Wierzbicki, rzecznik Zagłębia.

Osiem zarzutów korupcyjnych postawiono Wojciechowi S., który do piątku był udziałowcem Widzewa. Przyznał się do winy i po wpłaceniu kaucji - 200 tys. złotych, wyszedł na wolność. Nieoficjalnie wiemy, że Wojciech S. przekazywał pieniądze pośrednikom, a ci wręczali łapówki kolegom prowadzącym spotkania Widzewa. Pośrednikami byli m.in. arbiter Tomasz W. oraz obserwator Grzegorz G.

Wyroki dla Zagłębia i Widzewa zapadną podczas jednego ze styczniowych posiedzeń Wydziału Dyscypliny. Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że degradacja Widzewa jest prawie przesądzona. Zagłębie jest również poważnie zagrożone. Na niekorzyść lubinian przemawia to, że ustawione zostały spotkania z bezpośrednimi rywalami w walce o awans do I ligi.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"


No zobaczymy czy się na słowach skończy, czy też może faktycznie będzie degradacja.

Oby nie.