SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Denis Kang - wywiad

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2099

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 815 Wiek 48 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8488
Wywiad z Denisem Kangiem.
z dnia 2 kwietnia 2007





Źródło: http://www2.adcombat.com/


________________________

Ostatnią eksplozję fuzji w świecie MMA, uczestnik Pride Middleweight GP Denis Kang obserwował z boku, lecząc kontuzję złamanej ręki, której doznał podczas obrony tytułu organizacji Spirit MC w marcu. Ta obrona tytułu miała być przerywnikiem pomiędzy walkami w Pride, ale spowodowała, że Denis jest wyłączony z walk do lata. Spirit MC jest jedną z sześciu organizacji uczestniczących w ogromnym czerwcowym show organizowanym przez EliteXC i K-1 w Los Angeles. Denis, będący członkiem American Top Team, jest zaangażowany w trening zawodników, którzy uczestniczą praktycznie w każdym znaczącym evencie MMA, od UFC i Pride do relatywnie nowych IFL i BodogFIGHT.

Złamałeś rękę podczas Spirit MC?
DK:Tak, w drugiej rundzie.

Proszę, opowiedz jak przebiegła ta walka.
DK:Zaczęliśmy w stójce, potem, na koniec pierwszej rundy sprowadziłem go na ziemię. Na początku drugiej rundy wyprowadziłem mocnego prawego, by spróbować skrócić dystans i złapać klincz i wtedy złamałem rękę. Pięść wylądowała dokładnie z boku jego głowy, trochę wyżej od miejsca, gdzie głowa jest bardzo twarda. Uderzyłem z pełną mocą. Od razu wiedziałem, że jest złamana. Musiałem jednak kontynuować i wygrałem dzięki lewym prostym (jab - wiecie jak to przetłumaczyć ?), kopnięciom i kilku obaleniom.

Jesteś znany jako zawodnik wagi średniej, ale Spirit MC stosuje inne kategorie wagowe. Czy to była walka o tytuł?
DK:Tak, zachowałem mój tytuł w wadze ciężkiej.

Co czułeś zachowując tytuł pomimo kontuzji?
DK:Dobrze było ponownie dostać szansę walki w Korei. Złamanie było nieszczęśliwym wypadkiem, ale taka jest cena jaką muszę zapłacić, ryzykuję tym w każdej walce.

Jaki jest obecny stan tej ręki?
DK:Cieszę się, że mogę powiedzieć iż goi się szybciej od przewidywań. Miałem wiele szczęścia podczas leczenia poprzednich kontuzji, takich jak: bicepsu, a teraz ręki. Usztywnienie mam już zdjęte, szwy nadal są, ale już mogę tą ręką chwytać różne przedmioty. Nie straciłem ani trochę siły, bo usztywnienie było tylko przez dwa, trzy dni. Palce nie były usztywnione. Szwy wkrótce zostaną zdjęte i powrócę do treningów za tydzień lub dwa. W tej chwili mam zakaz treningu, bo doktor powiedział, że ryzykowałbym złapaniem infekcji i blizn.

Czy są jakieś przewidywania odnośnie czasu twojego powrotu do walk?
DK:Mam nadzieję, biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo leczenia, że mógłbym walczyć w połowie lipca lub na początku sierpnia.

Co myślisz o zakupie Pride przez Fertittas?
DK:Myślę, że dobrze się stało. Oczywiście kocham Pride i ciągle uważam się za zawodnika Pride, ale nie sądzę, że UFC lub Zuffa zrobi cokolwiek by skrzywdzić Pride. Nie są głupi. Nie wzbogacili się wyrzucając pieniądze w błoto i psując to, co kupili. Może zrobią kilka modyfikacji w zasadach, sprowadzą kilku zawodników UFC, zmodyfikują zarząd, ale w sumie, to pozostanie niezmienione. Pozostanie w Japonii. Pozostanie z boku w stosunku do UFC, tak jak UFC pozostanie z boku w stosunku do Pride i na koniec roku zobaczymy Światowe Zawody. Zawodnikom będzie łatwiej walczyć tu i tam.

Jak wygląda twój kontrakt z Pride?
DK:Zostało mi około czterech walk do końca kontraktu.

Pride ma wyłączność?
DK:Tak.

Jak to jest stać nieco z boku, gdy to wszystko się dzieje?
DK:Do bani. Niestety taka jest prawda. Nic nie mogę zrobić. Nie mogę trenować, nie mogę nic robić, nuda. Oglądam wiele walk i próbuję podtrzymać swoją koncentrację. Liczę dni do powrotu na ring, do treningu i walk.

ATT uczestniczy praktycznie w każdej organizacji MMA. JZ w K-1 Hero's, ty i Monson w Pride, kilku w UFC, jeden w TUF, kilku w BodogFIGHT.
DK:Benji Radach w IFL. Nie znam innego teamu na świecie, który ma tak wielu fighterów w tylu znaczących galach. To pokazuje poziom treningu jaki mamy w ATT.

K-1 Hero's będzie debiutować w USA. JZ walczy w Hero's, widziałeś jak to wygląda. Możesz to trochę opisać?
DK:To są organizacje MMA, różnią się po prostu marketingiem i zasadami. Zasady K-1 Hero's są trochę odmienne, ale nie dużo. Nie można używać łokci, kolan na ziemi, ale ogólnie, jest trochę bliższe Pride, również w marketingu. To jest największa z nieznanych organizacji. Jest bardzo popularna w Japonii.

Co powiesz o BodogFIGHT, czy oni też są podobni do topowych organizacji?
DK:Bodog, to następna relatywnie nieznana organizacja, głównie z tego powodu, że jest dość nowa, ale są na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia sukcesu. Organizują to trochę inaczej, show robią w małych salach, z małą ilością widzów i nagrywają to, a potem retransmitują w TV. To jest po prostu inne podejście. Ci faceci są bystrzy, wiedzą co robią. Tylko kwestią czasu jest ich wejście do głownych mediów.

Skoro oni robią to dobrze, to czy jest ktoś, kto robi to źle? Jak może wyglądać złe podejście?
DK:Myślę, że złym podejściem jest pragnienie młodych organizacji do tworzenia od razu wielkiego show. Takie organizacje szybko znikają. Wydają dużo za dużo pieniędzy i tak na prawdę, nikt nie przychodzi na ich gale. Jeśli organizacje chcą osiągnąć sukces i zabawić w biznesie na dłużej, muszą wchodzić z większą wiedzą i rozpoznaniem. Muszą również dać sobie więcej czasu na wzrost zamiast nastawienia na wielkie wejście. UFC i Pride, to wielcy gracze i nikt im nie dorównuje.

Czy myślisz, że konsolidacje i pojawianie się nowych organizacji osiągnęły szczyt?
DK:Nie. Myślę, że jeszcze więcej rzeczy się wydarzy. W tej chwili Zuffa jest na czele, botem Bodog i K-1. Ta trójka stara się robić tę samą rzecz: kupić tak dużo małych organizacji jak to tylko możliwe, by stać się potężniejszymi. Myślę, że dalej tak będzie. Myślę, że będzie wielu nowych ludzi chcących zrobić szybkie pieniądze w tym sporcie i potem zniknie.

Twoją poprzednią walką było przegrane starcie z Misaki'm, w twojej drugiej walce na Bushido 13. Już wcześniej rozmawialiśmy o tej walce, ale powiedz jak się czułeś odchodząc pokonanym?
DK:To było rozczarowanie, ale nie było tak duże, bo popełniłem prosty błąd. Byłem szczęśliwy odchodząc po tak ciężkiej walce, w której zyskałem wiele doświadczenia. Było jednak ciężko, nie będę kłamał. Dwie piętnastominutowe walki jednego wieczora, szczególnie, że byłem kontuzjowany.

Marcus Silveira powraca w ten weekend do MMA w lidze Panther Fight. Czy kiedykolwiek trenowałeś pod jego nadzorem?
DK:Ostatnio z nim trenowałem, bo trenował nas i sam się przygotowywał. Conan, to legenda tego sportu. Oglądałem jego walki zanim sam zacząłem trenować. On był jednym z pierwszych facetów, którzy walczyli w pierwotnej, surowej wersji tego sportu. To były prawdziwe walki bez zasad, a nie MMA. To daje mu przewagę. Trenuje bardzo ciężko, korzysta z całych zasobów ATT, trenerów i sparring partnerów.

Powiedziano mi, że wprowadza duży poziom dyscypliny w teamie.
DK:Tak, dokładne. Nie chciałbym mówić, że jest bardziej surowy w stosunku do zawodników, ale tak jest. Podoba mi się to, bo lubię wszystko, co zwiększa jakość treningu. Kilku zawodników miało problemy z przystosowaniem się, ale ostatecznie wszyscy zrozumieli, że to było słuszne.

Również Marcos 'Parrupinha' Da Matta będzie debiutował na tej samej gali. Rozumiem, że jest trenerem na ATT?
DK:W MMA jak dotąd jest nieznany, ale jest legendą BJJ, wielokrotnym mistrzem świata, Brazylijczykiem mieszkającym obecnie w USA, uczestniczył w zawodach w Abu Dhabi, a teraz chce wskoczyć do MMA. Tak jak Conan, trenuje w ATT i znakomicie mu idzie. Problem w tym, że pomimo wszystko, nie ma jednak doświadczenia w MMA, więc trenuje z wieloma z nas, którzy mamy dużo doświadczenia, i przelewamy to doświadczenie na niego, więc na pewno pokaże się z dobrej strony.

Brzmi interesująco, bycie trenerem BJJ pośród tak wielu zawodników MMA, wygląda jakby role się odmieniły i teraz on jest studentem, a zawodnicy MMA - nauczycielami.
DK:Role trochę się odwróciły. Trzeba być wystarczająco mądrym by się nastawić na naukę, odłożyć swoje ego i zaakceptować, że ludzie mają dużo rzeczy do pokazania tobie. Tak jest z Parrumpinha. Poczynił znaczne postępy. Zaakceptował, że to nie będzie walka BJJ, a MMA. Widzę go trenującego każdego dnia. Wiem, że nie chce skończyć swojej kariery na jednym pojedynku.

Ben Stark z ATT również będzie na tej gali.
DK:Ciągle widzę 'Habrew Hammer' na sali. Ciągle chce poprawiać swój, już imponujący, rekord i wyrobić swoje nazwisko w świecie MMA.

Czy Gesias 'JZ' Cavalcante ciągle ma przerwę spowodowaną złamaniem ręki?
DK:Nie, już wrócił do treningu.

Chcesz podziękować sponsorom?
DK:W tej chwili tylko Everlast


Zmieniony przez - delly w dniu 2007-04-03 18:38:02

Zmieniony przez - delly w dniu 2007-04-03 18:38:24

Memento mori

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 2712 Wiek 41 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 30062
jab to chyba po prostu cios pięścią
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 688 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 12887
jab to doslownie "uklucie";
oni tak mowia na proste.

-|||---sporo---|||-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 301 Wiek 43 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7672
dzięki za wywiad, czekałem na jakieś wieści od Kanga

Krasnoludki, które można spotkać w lesie to nie mali ludzie, ani dzieci.
Są to zwierzęta i mogą przenosić choroby.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 815 Wiek 48 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8488
tsnm - no tak, ale tu chodzi o prostego z tej bliższej ręki. Rozróżniają jab od straight punch. Straight jest z tej dalszej.

Nieszczęśliwie u nas to się nazywa potocznie lewy prosty, choć przecież, jak zawodnik walczy z odwrotnej pozycji, to będzie to prawy prosty .... ech...

Memento mori

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 688 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 12887
Tu raczej chodzi o sposob uderzenia a nie o to, ktora to jest reka, choc z reguly jab faktycznie jest z tej blizszej

-|||---sporo---|||-

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dan Henderson w wykonaniu Jasona Millera:)

Następny temat

Najlepsza i najbardziej krawa walka w MMA !!!

WHEY premium