Mam problem

Jako że na rowerach nieznam się wogóle mam do was pytanie.Już kilka razy strzelił mi łańcuch w rowerze w najmniej oczekiwanym momencie.Raz wbijałem ten sam a raz kupywałem nowe i nic ... przeważnie jest tak wtedy gdy chce wjechać szybko pod góre i "zrywam" jak najszybciej na 1.Da się kupić jakiś mocniejszy łańcuch? jak mają n.p w jakiś wyczynowych rowerach który nie pęknie mi pod mocnym naciskiem? jak tak tto prosiłbym o jakieś namiary n.p na allegro bądz chociaż ceny i nazwy.Pozdrawiam

Jeżeli kupiłeś rower w supermarkecie po promocyjnej cenie to tak teraz jest. Kup sobie lepszy łańcuch za większą cenę ok 40zł.

Ja mam najtańszego srama chyba za 24zł i przejechał ze 2000km może więcej i ani razu mi nie pękł, a czasami podjazdy były bardzo strome. Kup jakiś Shimano lub Sram trochę lepszy i będzie spokój o ile nie masz zjechanej kasety lub korby.

mam Currare za 1500zł więc tu nie w tym sęk;) ale kupie jakiś mocny łańcuch i myśle że powinno być dobrze

"Ja mam najtańszego srama chyba za 24zł i przejechał ze 2000km może więcej i ani razu mi nie pękł". Taka jest prawda, łańcuchy nie strzelają tak poprostu, nawet te tanie i można na nich bić kilometry czy na stromych podjazdach czy zjazdach. Może problem tkwi nie w samym sprzęcie, lecz w technice jazdy. Zmiana przłożeń pod dużym obciążeniem jest najczęstszą przyczyną rwania łańcuchów nawet tych drogich. Więc jeśli to technika jazdy a nie sprzęt to nie bądź zawiedziony gdy strzeli Ci łańcuch za 40zł. Swoją drogą polecam łańcuchy srama najlepiej z zapinką :)

No włąśnie ja zawsze zmieniam przełożenie bez obciążenia

jJak sie za wcześnie zmienia przełożenie na cięższe z przodu po podjeździe (czyli własnie jeszcze pod obciążeniem, zanim górka sie skończy na dobre) to łancuch mocno dostaje w kość i później bardzo łatwo może strzelić w najmniej odpowiednim momencie (na maratonach często ludzie mają takie problemy). Z tyłu można zmieniac do woli, ale tez nie na chama, żeby nie było. Więc jak macie jakis podjazd i się wtoczycie juz na góre to przed zmianą przełożenia watro przejechac jeszcze jakiś 1m na tym co mamy zeby nie przedobrzyć:) Ja przejechałem ok 6tys km na łancuchu KMC, czyli fabrycznie montowanym w więszkości Giantów i nie pękł mi ani razu wiec to chyba kwestia techniki jazdy, a nie jakosci łańcucha. Teraz mam Shimano LX i jak na razie również bez żadnych problemów.