chciałbym zasięgnąć Waszej rady na temat spalenia tkanki tłuszczowej, ewentualnie szansach na zamienę jej na masę mięśniową. Ogólnie chodzi głównie o poprawę sylwetki i utratę zbędnych kilogramów tłuszczu.
Sprawa wygląda następująco. Ogólnie nie wyglądam grubo, niektórzy mówią wręcz, że jestem za chudy, ale w rzeczywistości jest to spowodowane zupełnie czym innym. Wegług mnie mam po prostu za dużo tłuszczu, a za mało tkanki mięśniowej i postanowiłem to zmienić. Od dawna denerwowały mnie fałdy tłuszczu na brzuchu i prowadziły do pewnego dyskomfortu psychicznego. Stwierdziłem, że czas to zmienić.
Jak napisałem w ankiecie, całkiem niedawno nie zwracałem uwagi na to co jem i w jakich ilościach, więc zdarzało się sięgnąć po popularne fast-foody, nadprogramowe kanapki (o niesprecyzowanej wartości odżywczej) czy słodycze. Moja dieta wyglądała nieciekawie, była nieusystematyzowana i nieprezyzyjna. Obecnie zamierzam zmienić nawyki życieniowe i sposób życia, w ramach pozwalającego mi na to czasu.
Postaram opisać się główne zmiany jakie poczyniłem w sposobie codziennego odżywiania:
1. Odrzuciłem całkowicie białe pieczywo na rzecz głównie pełnoziarnistego pieczywa WASA oraz czasami spożywanego ciemnego chleba lub grachamek.
2. Zminimalizowałem ilość masła (niestety nie jestem w stanie wyeliminować go całkowicie z codziennych posiłków).
3. Od dawna jedyny rodzaj mięsa, który jadłem to piersi z kurczaka. Ostatnio zdecydowałem się dodać do tego ryby.
4. Nie ruszam żadnych fast-foodów typu hamburgery, hotdogi, pizze itp.
5. Ograniczyłem do minimum słodycze - stwierdziłem, że ciasto raz na jakiś czas i cząstka czekolady jednak mi nie zaszkodzą.
Ponadto przed przedstawieniem diety i prośbą o jej poprawę, pragnę zaznaczyć, że piję tylko "dobre", orginalne herbaty (zieloną, czerwoną, białą itd. zależnie od humoru i zapotrzebowania - służę pomocą przy doborze jeżeli komuś będzie to potrzebne), oczywiście nie używając ani grama cukru (tak ze wzglądów smakowych jak i zdrowotnych). W szkole pije jedynie niegazowaną wodę mineralną, w domu tylko wysokozmineralizowaną (niegazowaną).
Moja aktualna dieta (którą powoli wprowadzam w życie, czekając na ocenę z Waszej strony) wygląda następująco:
----- śniadanie (godzina 7:10)
a) 3 kromki chleba pełnoziarnistego WASA (dalej będę mówił po prostu "chleba") z masłem
b) na chleb kładę (jeden z wymienionych produktów, raczej nie lubię łączyć smaków, które do siebie nie pasują): po plasterku sera żółtego / ser Ostrovia lub inny tego typu / wędlina (indyk lub inne podobne)
c) czasami zdarza się zamienić taki posiłek na parówki
d) szklanka herbaty
----- drugie śniadanie (około 10:40, czasami później)
a) kromka czarnego pieczywa lub grahamka z wędliną lub serem
-----> opcjonalny posiłek gdy jestem dłużej w szkole około godziny 15
a) serek Belriso lub inny temu podobny
----- obiad (po powrocie do domu - godzina zależy od dnia)
a) tutaj cięzko sprecyzować co jem, ale mogę określić mniej więcej jakich zasad przestrzegam:
- jem tylko ryż (nie dotykam ziemniaków, bardzo sporadycznie makaron - tylko przy okazji spagetti)
- tylko mięso z kurczaka i ryby (to drugie zamierzam wprowadzić do diety)
- zawsze warzywa, zależnie od przygotowanej potrawy - marchew, por, kukurydza itd.
- zwykle do tego herbata wypijana po posiłku
----- kolacja (około godziny 20-21) - czas niestety jest określony zajęciami
a) zwykle 3 kromki chleba pełnoziarnistego z dodatkami podobnymi jak na śniadanie
b) zamierzam spożywać także określoną ilość warzyw, sałatki itp.
Mam nadzieję, że dostarczyłem odpowiednią ilość informacji do wstępnej "diagnozy". W razie jakichkolwiek pytań proszę napisać, a z pewnością udzielę konkretnej i rzeczowej odpowiedzi.
Pozdrawiam
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 82 kg
Wzrost: 194
Obwód klatki: 98
Obwód ramienia: 36
Obwód talii: 82
Obwód uda: 59
Obwód łydki: 37
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 24,23%
Aktywność w ciągu dnia: Od poniedziałku do piątku jestem w szkole średnio od godziny 8:00 do 16:30 (jest to orientacyjna godzina uśredniona dla całego tygodnia, jeżeli będzie potrzeba podam dokładne godziny). Potem ze względu na klasę maturalną zajęcia dodatkowe, prawie codziennie. Doliczając czas potrzebny na naukę pozostaje bardzo mało wolnego.
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Często jeżdżę na rowerze do szkoły (około 7 km dwa razy dziennie), zajęcia WF w ramach zajęć lekcyjnych oraz jeżeli czas pozwala ćwiczenia we własnym zakresie, które ostatnio niestety zostały zaniedbane.
Odżywianie: Zacznę od wcześniejszego sposobu odżywiania. Nie zwracałem zbytnio uwagi na dietę i liczenie kalorii, jadłem to na co miałem ochotę, a jako że za słodyczami nie przepadam sięganie po nie było sporadyczne. Zwykle jadłem 3 posiłki dziennie (śniadanie, obiad, kolacja) plus drugie śniadanie w szkole. Zdarzało się zjeść coś na mieście (pizza lub zapiekanka).
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: Brak jakichkolwiek ograniczneń żywieniowych. Jedyne jakie wchodzą w grę to ograniczenia smakowe, ale te mogę zawsze przezwyciężyć w razie konieczości.
Stan zdrowia: Brak większych dolegliwości wpływających na ogólne predyspozycje.
Preferowane formy aktywności fizycznej: Nie wliczając w aktywność wcześniej wspomnianych dojazdów do szkoły na rowerze oraz godzin WF-u mogę poświęcić około 0,5 godziny dziennie na trening siłowy o preferowanej wysokiej intensywności oraz do godziny w ciągu weekendu. Wszystko zmieni się dopiero po maturze, gdy będę miał więcej czasu do spożytkowania według własnego planu.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Nie używałem.
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Jeżeli jest to konieczne to nie ma przeciwskazań.
Stosowane wcześniej diety: Jedynie diety własnej produkcji, które nie trwały długo i nie były odpowiedniu ułożone.