Od kilkunastu dni staram się robić rzeźbę. Zależy mi, żeby zrzucić parę kilo i podrzeźbić to i owo - oczywista sprawa ;)
Ułożyłem sobie taki plan:
Wtorek - uda, baki, kaptury, triceps,
Czwartek - łydki, klatka, biceps, plecy
Piątek - uda, baki, kaptury, triceps,
Sobota - łydki, klatka, biceps, plecy
Niestety nie jestem w stanie ćwiczyć w inne dni z powodu dużej ilości innych zajęć.
Wykonuję po 3 ćwiczenia/2 serie/15-20 powtórzeń na każdą partię (na te mniejsze bliżej 15), przerwy między seriami poniżej minuty (tj. staram się), ćwiczenia często zmieniam, żeby mięśnie się nie znudziły ;) Staram się ćwiczyć jak najwięcej z wolnymi ciężarami (przykładowo na klatkę jeden dzień: wyciskanie płaska -75 kg x 20/75 kg x 15-17, rozpiętki skos w górę - 16 kg 2 x 20, wyciskanie hantli po 22 kg skos w dół 2 x do 20 i drugi: - sztanga skos w góre - 65 kg 2 x 20, wyciskanie hantla jednorącz na płaskiej 22 kg 2 x do 20, rozpiętki skos w dół 16 kg 2 x 20). Do tego każdego dnia na początku i pod koniec treningu rozgrzewam się robiąc jedną serię na ławce płaskiej 55 kg x 20-25. Po każdym treningu jeżdżę około 25 minut na rowerku stacjonarnym z dosyć żwawym tempem (wystarczającym, by spocić się jak świnia :D), czasami też biegam wieczorami ok. 20 minut, nie nie częściej niż 2 razy w tygodniu. Do tego sporo chodzę, bo do przystanku tramwajowego mam około 20 minut marszu, a 2 razy dziennie trza tą drogę pokonać co najmniej;) Dieta - nie liczę dokładnie kalorii, ale staram się jeść mało węglowodanów, sporo białka, regularnie co 3, 4 godziny - niestety, nie zawsze się udaje. Dużo owoców. Praktycznie nie jem wyrobów pszennych. Bilans jest ujemny.
Trening daje mi ostro w kość, ale nie czuję przeciążenia, bo organizm dosyć szybko i się regeneruje. Rano zakwasów zazwyczaj nie mam.
Mam prawie 19 lat, staż treningowy - trochę ponad 1,5 roku na siłowni.
Efekty treningu wydają mi się zadowalające, definicja się poprawia, ale zapewne zawsze mogę coś w tym programie poprawić - stąd moje pytanie: co warto by zmienić w tym programie?
Pozdrawiam serdecznie
Michał