SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nadgarski, kolana, nogi.. wszystko mnie boli.. Czyżby kumulacja kontuzji?

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 19322

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 362
Nie wiem od czego zacząć.. Może jednak od początku choć to trochę nudne będzie..

Gdzieś w .. listopadzie? upadłem na rękę, złamałem palec. Gips na 3 tygodnie, 2 tygodnie potem jeszcze go czułem a w końcu OK, przeszło..
Ale.. W pewnym momencie zauważyłem że boli mnie też nadgarstek.. Ciężko mi powiedzieć czy to na pewno jakaś "pozostałość" tamtego upadku czy też nadwyrężyłem go sobie po zdjęciu gipsu? (ręka po 3 tygodniach nieruchomości może być bardziej podatna na takie rzeczy chyba?)
No ale zignorowałem to, myślałem "samo przejdzie" tym bardziej że przez jakiś czas prawie w ogóle mnie nie bolało.. A jak ten ból wyglądał? Hmm.. Taki przeszywający, szczególnie jak zginam "do góry" za bardzo. A np. po 30 minutach gry na gitarze (obciaza to nadgarstek) to nie moglem go wyprostowac bez bólu ale nie był to wielki ból.

Bodajże w lutym jak czułem się całkiem nieźle (nadgarstek mało dokuczał), zacząłem trochę ćwiczyć.. Ale niesystematycznie i raczej .. krótko (bo fizycznie jestem dość cieńki..) Mniej więcej co 3 dni raz 20 minut, raz 40 minut ćwiczeń.. Co ćwiczyłem spytacie? Hmm.. Trochę brzuch (1,2,3 dzień szóstki weidera), trochę sztangielką (5 kg..), parę przysiadów.. Próbowałem też robić takie coś na grzbiet ze sztangielką (nie pamiętam nazwy tego ćwiczenia) no i pompki. Czyli chyba nic szczególnego. Więc może tylko dziwnym trafem z 2-3 tygodnie później zaczęły mnie boleć kolana tzn. czułem takie.. "ćmienie". I jeszcze czasami taki tępy ból w prawej części klatki piersiowej.. (jakby mi bylo malo..) rzadko bo rzadko ale jednak. Przestałem ćwiczyć. Ćmienie utrzymywało się, a po tygodniu wyskoczył mi taki bąbel na PRAWYM nadgastku (czyli zupełnie innym niż mnie zwykle bolał) - fachowo to się chyba gargiel nazywa. No to ja w tym momencie postanowiłem że idę do lekarza bo coś się sypię. Najpierw byłem u rodzinnego, zbadali mi krew, wyszło wszystko w normie. A więc poszedłem do chirurga. Chirurg przepisał mi maść Reparil i jakiś antybiotyk Olfen 50, a bąbla przekłuł. Ale to nie pomogło.. No to ja do ortopedy.. Ale właściwie zanim do niego poszedłem to zauważyłem że zaczynają mi jakoś kości strzelać i na dodatek mam obolałe nogi.. Tzn. czuję takie jakby.. "zmęczenie".. które nie przechodzi, jak rano się budzę to też mnie nogi bolą. No ale - wracając do ortopedy. Gość stwierdził, że w kolanach nic nie widzi ("nie są spuchnięte") ALE przepisał mi jakiś lek (Meloxicam).. Po paru dniach kuracji nie widzialem efektów więc przestałem to zażywać bo lista możliwych efektów ubocznych jest naprawdę TAAAKAAA. O nadgarstek osobno się go zapomniałem spytać tak mnie zdenerwował tą gadką "nic Panu nie jest! więcej ruchu hehe!" (a ten poprzedni chirurg dał mi zwolnienie na miesiąc z wuefu..)

A teraz niedawno powrócił mi ten bąbel na prawej ręce. Czyli nawet tego się nie pozbyłem.

Podsumowując - trochę bolą mnie kolana przy wstawaniu/siadaniu (i zwykle strzelają.. w ogóle często mi różne kości strzelają a wcześniej tak nie miałem), na prawym nadgarstku mam "gargla", gargiel mnie nie boli ale nadgarstek już tak - z prawej strony.. Lewy nadgarstek teraz mam niby w tej opasce i staram się nim nie ruszać.

Ech.. Pewnie w ogóle jakoś to dziwnie brzmi że zacząłem się "po kolej" cały sypać.. I w ogóle jakieś sprzeczności i u lekarzy i z tym jak to "wyszło".. No bo wersja "ma Pan za mało ruchu" wygląda trochę dziwnie kiedy akurat prawie przed tym wszystkim zacząłem ćwiczyć czyli ruch właśnie miałem.. ale w to żeby to mogło być coś od tych ćwiczeń też jakoś nie chcę wierzyć bo to naprawdę nie był jakiś niewiadomo jaki trening.. może dla mnie był męczący, ale ja jestem zupełnie "zielony", podciągnięcie się na drążku leży poza moimi możliwościami, po prostu sobie tak jakoś ćwiczyłem..

Główne pytania (bo można się zastanawiać - "co tutaj można odpowiedzieć?")
- Czy opaski uciskowe (ściągacze) na nadgarstki to dobry pomysł? Czy jakieś firmowe ściagacze są lepsze od takich za 10 zł czy też wszystko jedno? Od niedawna noszę taką po prostu.. najtańszą opaskę ale nie wydaje mi się żeby to jakoś specjalnie usztywniało.. Może lepsze są takie jak.. coś w stylu rękawiczek bez palców?
- Denerwują mnie te bolące nogi.. Wstaje rano i dalej są obolałe, nosz kur.. To jest tak że jak np. długo siedzę to jeśli chcę podnieść nogę to wydaje mi sie ona.. no.. ciężka.. Taka ociężałość, nie wiem jak to inaczej określić. A jak jestem na nogach i nogi się ruszają to wtedy to tak nie dokucza. Co jest na takie coś dobre? Maść jakąs w aptece kupiłem (EMO żel "dla zmęczonych i ciężkich nóg" polecany dla kobiet w ciąży :P za 9 zł) ale nie widzę dużej różnicy póki co.. Może potrzebuję jakiejś innej maści..
- Ogólnie czy jest coś co mogę zażywać i jest szansa że to by pomogło? Tzn. nie wiem - wapń, glukozamina, tego typu rzeczy..
- hmm właściwie sam nie wiem o co pytać.. Nie wiem co ze mną jest :/ Może uda się znaleźć jakiegoś lepszego lekarza który powiedziałby coś konkretnie..
- A może to jest jakieś "całościowe" choróbsko? Skoro tak kilka rzeczy na raz.. Czy też raczej po prostu miałem "szczęście" zrobić sobie kumulację?

Niby nic nie boli mnie jakoś bardzo czy coś, ale za to wszystko mnie boli, aż nie chce się żyć a jeszcze matura nadchodzi... <_<

PS Mam nadzieję że nie zanudziłem.

Zmieniony przez - CactusMan w dniu 2007-04-17 22:44:48

Zmieniony przez - CactusMan w dniu 2007-04-17 22:49:43
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 308 Napisanych postów 3172 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 21170
Gargiel
Po pierwsze to chyba ciut za bardzo sie przejmujesz
Po drugie to nie oczekuj, ze lekarz z NFZ bedzie sie przeadnie zajmowal tego typu ******lami.
Nadgarstek prawdopodobnie odreagowuje gips, do dzis nie pracuje poprawnie i stad byc moze "gargiel" bedacy byc moze oznaka jego przeciazenia.
Czemu bola kolana to trudno powiedziec.
Obolale nogi moga miec przyczyne wlasnie w kolanach, miesnie z jakiegos powodu nie pracuja optymalnie i sa zmeczone. Powodem moze byc np plaskostopie, ale to tylko przyklad.
Bole moga rownie dobrze wynikac ze zbyt intensywnego rozpoczecia wysilku co i z jego braku.
Jesli ci to naprawde dokucza i masz taka mozliwosc to idz prywatnie do dobrego lekarza a potem do fizjoterapeuty. Tabletkami i masciami sie tego nie wyleczy (co najwyzej samo przejdzie podczas ich stosowania).

Zmieniony przez - kradam w dniu 2007-04-18 10:33:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 99 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2217
Skąd ja to znam... mam probelem podobny tzn kiedyś trenowałem karate, po około roku intensywnych treningów zaczełem odczówać zmęczenie po treningach, ale nie takie zwykłe zmęczenie, tylko takie jakby mi mięśnie zwiodczały + ostry ból kolan, przestałem chodzić na karate, zaczełem ćwiczyć na siłowni, po około 2 miesiącach treningów zerwałem se prawy mięśień na klacie, myślałem że mam coś z płucem bo to taki dziwny ból był i zaczołem łykać magnez(tabletki) kilka opakowań w szybkim tempie, po miechu przerwy wruciłem na siłke i mimo maksymalnej z***y jaką odczówałem dalej ćwiczyłem, po około roku ćwiczenia na siłce czułem się jak wrak, rękoma nie mogłem ruszać praktycznie(w nadgarstach odczówałem taką niemoc jakby)do tego doszło nadciśnienie, ból bani na potylicy, ból kręgosłupa w lędzwi, zapalenie ucha, jakaś faza w brzuchu tzn ciągłe wzdęcia itp, ból serca, a najgorszy jest matrix w bani: ospałość, 0 koncentracji, zawiechy, faza z pamięcią, agresja...(zginołem w gierce to zdemolowałem pół pokoju), teraz już nie ćwicze około 3 miechów wydaje mi się że powoli wracam do normalnośći, chociaż wątpie żebym kiedyś czuł się jak dawniej, zapomniałem jak to jest być zdrowemu... to są skutki przetrenowania tak mi się wydaje a tak na zakończnie to idz do prywatnego lekarza bo ci z NFZ tylko cie jeszcze bardziej w****ią. Mój nr gg jakbyś chciał pogadać 9351372 pzdr.

Elo bombelo

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 362
Gargiel - prawie jak Gargamel. =P
Hmm, tak, to możliwe że lewy nadgarstek jeszcze nie powrócił do normy tylko że ten upadek był już dość dawno temu :/ Ale gargiel wyskoczył mi akurat na drugiej ręce (nie na tej co upadłem) więc.. no.. to co najmniej dziwne :/
Czas niby leczy rany ale jakoś płynie i płynie i.. nic.. Nogi też mam obolałe już przez jakiś czas..
Może też nerwy to jakoś potęgują, mam teraz matury, prawo jazdy i w ogóle.. Ale żeby aż tak..? Ciężko powiedzieć.. Z pójściem do lekarza jeszcze chyba poczekam do "po maturach", póki co kupiłem te "ściągacze"/opaski na nadgarstki, może trochę pomogą..

EDIT Aroman - napisałeś jak ja jeszcze pisałem ;o Dzisiaj coś gg nawala zresztą trochę jestem zajęty ale jutro chętnie pogadam


Zmieniony przez - CactusMan w dniu 2007-04-18 22:01:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 50 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 100
jesli moge to tez chcialabym wstawic swoje pytanko... od jakiegos roku mam problem ze stawami. najpierw zaczelo sie od pięty. strasznie bolala. przez rok juz kuleje i nie moge na niej stanąc. po pewnym czasie(okolo 6 miesiecy temu) zaczelo bolec mnie kolano. od tamtej pory puchło i bolalo. pojechalam w sprawie nogi do szpitala. badania RTG wykazaly ze nie ma zadnych zmian w obu stawach. wykryto ze kosciec jest mniej uwapniony i kosci tworzące staw kolanowy takze mniej uwapnione. badania USG stawu kolanowego nie wykazalo zadnych zmian ogniskowych tylko niewielką ilosc plynu w zachylku nadrzepkowym. wtedy nie bylo go wiele bo w ogole nie chodzilam i podawali mi naproxen ktory mi wtedy pomagal. w innym szpitalu wykryto jeszcze przeciwciala - Mycoplasme pneumoniae i chlamydie pneumoniae:/ w szpitalu o ktorym wspomnialam wczesniej , w badaniach laboratoryjnych stwierdzono podwyzszone OB (OB 13/30) oraz wysokie miano antystreptolizyn(ASO=1014j) a norma to 200:(. stwierdzonorowniez obacnosc antygenu HLA B27. a najlepsze jest to ze przepisali mi lek o nazwie OSPEN 500 i mam to przyjmowac 2 razy na dobe. jest to mala dawka poniewaz mam 15 lat i w ulotce znajduje sie informacja ze osoby od lat 6 jakos do 10 biorą 3 tabletki na dobe;/ wiec nie wiem dlaczego ja mam tak malą dawke. i zamiast mi pomagac kolano coraz bardziej mi puchnie. nie moge spac poniewaz bardzo mnie boli. juz nie wspomne o ruchu. . . co mam dalej robic? pomozcie! ;(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1
dopiero przeczytalam na forum twoja historie o bolu kolan, nadgarstkow, strzelaniu kosci.ja mam dokladnie to samo.bola mnie nadgarstki (chociaz nie mialam zlamania nadgarstka), kolana i strzelaja mi czesto kosci.moze zaczne od poczatku.kiedy mialam 3 lata zlamalam kosc udowa, ktora lamla se pozniej trzy razy w tym samym miejscu,ogolnie do 5 tego roku zycia lezalam w szpitalu. okolo 8 roku zycia zaczelo mnie strasznie bolec kolano, prawie nie mogalam chodzic.ortopeda stwierdzil,ze to tylko stluczenie i przepisal mi masc.jednak po kilku dniach stosowania bol nie przechodzil, wrecz stal sie nie do zniesienia.inny lekarz stwierdzil, ze biodro prawie wybilo sie z panewki i musze byc natychmiast operowana.powiedzial rowniez, ze w przyszlosci bede musiala miec endoproteze stawu biodrowego.od tamtego czasu minelo 16 lat a zmoim biodrem nie jest zle, lekarz stwierdzil 5 miesiecy temu,ze mam jeszcze duzo chrzastki, wiec nie ma obaw.az do ubieglego tygodnia... od pewnego czasu bolalo mnie prawo biodre, kiedy spalam na prawej stronie(to zdrowe), poszlam do lekarza pierwszego kontaktu i dwa dni temu dowiedzialam sie, ze mam rowniez prawe biodro przetarte.myslalam,ze wpadne w depresje.ale jakos doszlam do siebie,trudno, jest jak jest.czytalam o nowej metodzie kapolastyce, po tej operacji nowe biodro starcza na jakies 35 lat,ok.brzmi to optymistycznie.pogodzilam sie z tym.za dwa tygodnie mam wizyte u specjalisty,postanowilam sie na nia przygotowac czytajac rozne artykuly na ten temat, aby wiedziec o co pytac.jednak to nie wszystko,od kiedy pamietam strzelaly mi kosci kolan i nadgarstkow,nie przejmowalam sie tym zbytnio bo nie odczuwalam bolu.teraz jednak bol przychodzi spontanicznie,nawet jak nic nie robie, bola mnie nadgarstki i czasem kolana. probuje ignorowac ten bol,chyba ze strachu.wiem, ze powinnam powiedziec o tym lekarzowi, ale sie potwornie boje, ze uslysze cos strasznego, ze mam jakos chorobe stawow.chociaz wiem, ze jesli nic o tym nie powiem za 10 lat moze byc jescze gorzej.nie wiem co mam zrobic.kupilam glukozamine i wapno z wit.D i K,ale to nie rozwiaze problemu na dluzsza mete. czasem ma glupie mysli i nie chce mi sie zyc,przeciez mam dopiero 25 lat a dolegliwosci starszej osoby.strasznie boje sie diagnozy,pomysle jescze czy powiedziec ortopedzie o tych nadgarstkach i kolanach, nikomu jescze o tym nie mowilam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 362
Powiem Ci że podstawą jest pozytywne myślenie. Snucie czarnych myśli w zasadzie nic nie daje, człowiek straszy sam siebie i wpada w depresję.

A z lekarzami to jest różnie, najlepiej może jeszcze raz pójdź do jakiegoś innego lekarza, najlepiej do jakiegoś dobrego (może nawet do prywatnego, czasami nie ma co oszczędzać pieniędzy na takie sprawy). Ja powiem że z moim nadgarstkiem byłem u 3ech lekarzy "państwowych" - rozrzut opinii był od "nic nie robić, wszystko gra, to przejdzie" przez "może jakaś rehabilitacja.." do "trzeba to operować.. odpowiada Panu termin za dwa dni?". Poszedłem do lekarza prywatnego o którym słyszałem że był dobry i stwierdził że operacja to zupełnie nierozsądny pomysł, mojej ręce bardzo potrzebny jest ruch a nie zamknięcie w gipsie na parę tygodni.

Wracając do poztywnego myślenia .. W sumie wiele rzeczy z tych co wcześniej wymieniłem czasami mi dolega. Tzn. bąbel na ręce, nadgarstek, kolana nie strzelają ale potrafią zaboleć. Ale już się tym po prostu tak bardzo nie przejmuję, stwierdziłem że nie ma sensu, i dzieki temu "ogólnie" to czuje sie dużo lepiej i nawet tych dolegliwosci czesto nie zauważam.

Wiec przede wszystkim - głowa do góry!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Serducho boli.. co jest? ;/

Następny temat

czasami wzdecia, gazy i bekanie...

WHEY premium