poranna kwasota - masakra

Codziennie po przebudzeniu zgaga, następnie około pół godziny po wstaniu z łóżka (nie po przebudzeniu, dopóki leżę jest spokój) biegunka kwasem, sikam kwasem, wyje w kiblu bo wszystko mnie boli i piecze, a potem wraca do normy, i na drugi dzień to samo, co da się w tym zrobić?

jak się napiję wody to to tylko przyspiesza moje wyjscie do WC, wcale nie rozrzedzi kwasów

mam rano zwymiotować czy co? a może Alugastrin albo węgiel? ale jak to wpłynie na śniadanie?

jakiś czas brałem lek Omar (omeprazolum), który hamuje produkcję kwasu w żołądku i na jakiś czas przeszło, ale lek ten powoduje również zanik mięśni:'-( (poważnie, budziłem się rano i z łóżka wstać niemogłem, zero siły i straszliwy ból) i musiałem zaprzestać zażywania go

help me!

Zmieniony przez - poreczny w dniu 2007-05-14 09:21:16

Wizyta u lekarza + kompleksowe badania...

Nie będę zakładał nowego tematu to napisze tutaj:

Rano jak wstaje wypije kawę na czczo a potem aeroby i łapie mnie zgaga, da się tego uniknąć ? dodam jeszcze że dzisiaj przed kawą wypiłem trochę wody i było znacznie lepiej, właściwie to problem ustał, nie wiem czy to dzięki wodzie czy jak, i moje pytańko jakie są jeszcze sposoby na zgagę ?

Picie kawy na czczo nie jest wskazane ponieważ drażni żołądek - stąd mogą pojawiać się takie objawy.

I tak Mi przyszło na myśl - standrdowy schemat z ameryckich filmów akcji, gdzie policjant pijak wstaje z rana wypija czarną jak smoła kawę i zaraz po tym łyka garść tych białych tabletek na wrzody...

Spróbuj właśnie przed kawą wypijać szklankę wody mineralnej. Spróbuj również też z gazowaną. Lub zrezygnj z picia kawy z rana na czczo.

no dokładnie, ja kawy NIGDY nie piję na czczo, nawet w ciągu dnia, zawsze po jakims jedzeniu bo juz sprawdzilam kiedys jak to jest pić ja na pusty żołądek..
musisz pić ją koniecznie na czczo? nie możesz przegryźć czegos? może jestes na redykcji, nie wiem, ale wydaje mi się że nawet kawałek tego pieczywa "wasa" czy jak to sie pisze juz by coś dało, a kalorii nie ma nie wiadomo ile

Napisałem w poprzednim poście że robie aeroby, dzięki za wskazówki, będę próbował i słuchał organizmu.

"Wizyta u lekarza + kompleksowe badania... "

a co ja niby ten lek wyczarowałem sobie? wszystkie badania oprócz zaglądania w dópę były robione! lekarze już niewiedzą co mi dać, jestem zrozpaczony stanem moich jelit, nałogowo zatrzymuję wydalanie po kilka dni, zdarzało się nawet ponad tydzień, bo każde wyjście do wc o ile to nie jest biegunka jest masakrycznym przeżyciem, bo mam za małą dziurę w dópie i kał mnie rozrywa poprostu, krew leci :( ponoć od urodzenia miałem zatwardzenia

No to jakie badania prócz tego jednego były robione?

Nikt o żadnym leku nie pisał...

przecież napisałem wyraźnie, że brałem Omar (silny inhibitor kwasu solnego w żołądku)... http://pl.wikipedia.org/wiki/Omeprazol

badanie ogólne, krwi, moczu, kału, usg i chyba coś jeszcze ale już niepamiętam bo było to ze 2 lata temu, niby wszystko było w normie i ok oprócz tego że koleś na usg powiedział że mam "zalegające masy kałowe"

wtedy jeszcze jak cokolwiek zjadłem to oprócz biegunki miałem straszliwy rozbrajający ból brzucha, taki tępy ból który przeszkadzał nawet w oddychaniu

wtedy sam podsunąłem lekarzowi pomysł o tej nadkwasocie, pomogło ale częściowo, na czas zażywania leku trawiłem normalnie i przestałem miewać te straszliwe bóle, jednak po przestaniu brania dolegliwości powróciły naszczęście oprócz tego okropnego bólu (widocznie miałem mocno uszkodzone ściany jelit i kwas je masakrował, bez kwasu się trochę podleczyły ale dalej są chore)

Zmieniony przez - poreczny w dniu 2007-05-15 10:40:56

Jest skutek to musi być przyczyna. Jeśli ten lekarz nie potrafi jej zdiagnozować idź do innego.

a co zjadasz??

może przez parę dni spróbuj diety bezresztkowej, czyli takiej jak po zabiegach na drogi pokarmowe: sucharki, ryż na wodzie/mleku, kaszki dziecięce... nic co zawiera duże ilości błonnika.
Zobacz po 3 dniach czy czujesz jakąś ulgę.

Moim zdaniem powinni ci zrobić badania przez dupkę - kabelkiem z kamerą, czy masz wszystko ok z jelitami, czy nie masz tam jakichś zmian. A myślę że masz

i zapytaj lekarza o jeszcze inne badanie, podobno (słyszałam na korytarzu przychodni) jest już w użyciu taka mała kamerka wielkości pigułki, którą się połyka i przez ileś godzin przelatuje przez cały układ pokarmowy i filmuje wszystko - koszt (zasłyszany) ok 2tyś (drogo jak pieron, ale może warto??)