Oponki głównie na szosę

Witam. Mam rowerek Giant Rock SE z 2006 roku, opony 26" x 1.95 szutrowe. Chciałbym w ich miejsce kupić slicki albo slickowo-szutrowe opony. Planuję przeznaczyć na zakup do 150 złotych. Najbardziej zależy mi na komforcie i łatwym prowadzeniu roweru na asfalcie, po "terenie" jeżdżę rzadko. Co możecie mi doradzić?

Ja za 20zł za sztuke kupiłem ładne slicki

Witam :) Hmmm Jak zalezy Ci najbardziej na komforcie to radzilbym schwalbe big apple. Opony sa strasznie pojemne zwlascza w wersji 26x2.35 - dziur w jezdni prawie nie poczujesz ;)
Te opony sa bardzo szerokie i na szosie beda stawiac dosc duzy opor powietrza - jesli jezdzisz szybko to pasuje cos cienszego zalozyc na schwalbe marathon 26x1.75 - Cienszych nie ma co bo komfort bedzie w granicach zera.
Ja tez kupuje sobie slicki na "gorala" z tym ze ze wzgledy na cene wezme kende kwest (k193) 26x1,5"

Likni do tych "schwalbow"
http://www.unibike.pl/sklep/index.php?cPath=78_81

A gdybym kupił te 26" x 1.75 to czy one bez problemów wejdą na seryjne obręcze mojego Gianta? Czy szerokość opony i rozmiar felgi są od siebie zależne? Czy chodzi tylko o wielkość opony i felgi?

Mówiąc "wielkość" mam na myśli średnicę :)

1.75" wejdzie bez problemu - nawet detek nie bedziesz musial zmieniac. nie wiem dokladnie jaka maja szerokosc te "CH17" ale roznica miedzy opona 1.95 a 1.75 nie jest drastyczna. Felga na bank utrzyma opone.

Dzięki wielkie :)

Spoko - napisz jak i o ile sie lepiej jezdzi na nich ;) Pzrd

Jak już będę miał, to napiszę :)