SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Proszę o radę - waga, trening

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2409

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 470
Witam wszystkich,

Piszę z prośbą o radę. Otóż od pewnego czasu mam problem z moją wagą tym, co jeść, a czego nie jeść i jak ćwiczyć by zrzucić zbędne kilogramy. Dwa lata temu ważyłam 68 kg, udało mi się schudnąć do 60 kg. Moim celem jest osiągnięcie - 55 kg. Mimo wszelkich starań przez rok, cały czas waga stoi w miejscu i nie spada.

W trakcie dnia jem około do 1000 kcal, ponieważ dobrze mi się z tym żyje i wystarcza mi to. Są to m.in. warzywa, owoce, ciemny chleb, czasem jakieś mięsko, czasem serek. Dosyć często popadam w dołki, bo wydaje mi się, że ciągle tyję i że jedyne, co mi przeznaczone teraz to nabieranie wagi. Takie załamanie niestety powoduje we mnie to, że przestaję jeść i uważam, że dzięki temu schudnę. Wiem, że to nie jest klucz do sukcesu, ale czasem jest to silniejsze od czegokolwiek.

Mój codzienny trening to:
- chodzenie na steperze - 1 godzina
- brzuszki - 30 minut
- hulahopowanie - 15 minut
- czasem jeżdzę na rowerze.

Proszę o doradzenie mi czy np. jedzenie 500 kcal i trening lepiej wpłyną na mnie niż 1000 kcal i trening. Jeżeli trening to, jaki(najbardziej chciałabym zrzucić tłuszczyk z brzucha i z ud po wewnętrznej stronie). A jeszcze, co do jedzenia, to, co najlepiej jeść, w jakich ilościach i w jakich porach.

Proszę o pomoc, byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam.


Płeć: Kobieta

Wiek: 21

Waga: 60

Wzrost: 170

Obwód klatki: 88

Obwód ramienia: 97

Obwód talii: 64

Obwód uda: 52

Obwód łydki: 34

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 23,37%

Aktywność w ciągu dnia: uczelnia, spacery

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: jazda na rowerze - czasami
steper - codziennie, po 1h
brzuszki - codzinnie, po 30 min
hulahopowanie - codziennie, po 15 min


Odżywianie: ważywa, owoce, mięsko, czarny chleb, serek biały, czasem jogurty, ryby

Nie lubię: zup, owoców morza, jajek, dziwnych wymysłów.


Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: Brak.

Stan zdrowia: Zdrowa.

Preferowane formy aktywności fizycznej: Jestem w stanie poświęcić około 2 godzin dziennie.

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Nie.

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Nie.

Stosowane wcześniej diety: South Beach, 1000 kcal.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Charon ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 5388 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 111118
Dwa lata temu ważyłam 68 kg, udało mi się schudnąć do 60 kg. Moim celem jest osiągnięcie - 55 kg. Mimo wszelkich starań przez rok, cały czas waga stoi w miejscu i nie spada.

Niech celem nie będzie utrata wagi, ale tkanki tłuszczowej. Chcą stracić za wszelką cenę tylko kilogramy, od razu skazujesz się na porażkę.

W trakcie dnia jem około do 1000 kcal, ponieważ dobrze mi się z tym żyje i wystarcza mi to. Są to m.in. warzywa, owoce, ciemny chleb, czasem jakieś mięsko, czasem serek. Dosyć często popadam w dołki, bo wydaje mi się, że ciągle tyję i że jedyne, co mi przeznaczone teraz to nabieranie wagi. Takie załamanie niestety powoduje we mnie to, że przestaję jeść i uważam, że dzięki temu schudnę. Wiem, że to nie jest klucz do sukcesu, ale czasem jest to silniejsze od czegokolwiek.


Może uważasz, że z tym Ci się dobrze żyje, może metabolizm Ci się dostosował do niskiej kaloryczności diety i organizm mimo niedoborów witamin, minerałów, tłuszczów też się z tym dobrze czuje. Może tak, może nie. Twoje dołki też mogą być spowodowane złą dietą. Nie lepiej podejść do Twojego odchudzania raz, a konkretnie? Uporządkować dietę, trening, zacząć porządnie jeść. Możesz też kolejny rok "dokładać wszelkich starań" na diecie niskokalorycznej i dalej nie chudnąć.

Mój codzienny trening to:
- chodzenie na steperze - 1 godzina
- brzuszki - 30 minut
- hulahopowanie - 15 minut
- czasem jeżdzę na rowerze.


Brakuje treningu siłowego, który jest niedoceniany wśród pań. Razem z dietą to on powinien być podstawą redukcji. Fajnie, że robisz brzuszki, lepsze to niż nic, ale w ten sposób nie spalisz tłuszczu z okolic brzucha.

Proszę o doradzenie mi czy np. jedzenie 500 kcal i trening lepiej wpłyną na mnie niż 1000 kcal i trening.

Teraz spożywasz 1000kcal. Jak obetniesz do 500kcal, to stracisz upragnione kilogramy, których znaczną część będą stanowić mięśnie, spowolnisz swój metabolizm. Dalsza redukcja ulegnie zahamowaniu albo znacznemu spowolnieniu i będziesz musiała jeszcze dalej obciąć kalorie i pozostać przy nich do końca życia. Natomiast każde zwiększenie kalorii spowoduje jo-jo. Do tego dochodzą coraz wyraźniejsze oznaki ze strony organizmu, że jednak mu się takie postępowanie nie podoba, np. w postaci zahamowania miesiączkowania.

Wersja z 1000kcal i treningiem siłowym jest bardziej optymistyczna, bo zminimalizujesz utratę mięśni, jednak w dłuższej perspektywie efekt może być podobny do tego wyżej, ale na mniejszą skalę.

Proponuję trzecią wersję, czyli trening siłowy + aeroby + dieta o wyższej kaloryczności, odpowiedniej podaży białka i tłuszczów, dostarczająca wszelkich mikro- i makroskładników.

Jeżeli trening to, jaki(najbardziej chciałabym zrzucić tłuszczyk z brzucha i z ud po wewnętrznej stronie). A jeszcze, co do jedzenia, to, co najlepiej jeść, w jakich ilościach i w jakich porach.

Trening angażujący mięśnie całego ciała, czyli Full Body Workout (FBW). Dieta np. "10 wskazówek żywieniowych". Tłuszcz zejdzie tam, gdzie mu najłatwiej, a nie tam gdzie Ty lub my byśmy chcieli. U kobiet najtrudniej schodzi z miejsc, w których najmniej go pożądają, czyli właśnie z okolic ud i brzucha. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i robić wszystko z głową.

Beatus, qui prodest, quibus potest

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 470
Dzięki serdeczne za rady. Skorzystałam z nich i postanowiłam ułożyć diete, i się nie głodzić, zastanawia mnie jednak jedna rzecz, czy taki układ BTW może być:

B: 1,7 / kg mc
T: 0,6 / kg mc
W: 1,4 / kg mc

Czy może powinnam coś zmienić?

Jeżeli chodzi o mój trening to wygląda następująco:

- rano godzinny spacer + jogging
- 6 weidera
- stepper - 30 do 45 minut
- motylek na nogi
- ćwiczenia z hantelkami (1,5kg)
- rowerek (jak miną burze i te gigantyczne upały)

(to narazie taki początek)


Pozdrawiam. Proszę o odpowiedź ;)

Zmieniony przez - Sketchy w dniu 2007-05-27 22:32:09
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Program do tworzenia diet

Następny temat

oliwa z oliwek

WHEY premium