Otoz spraw ma się tak: jak najlepiej usuwac wypryski? Stosujac leki ktore wysuszają pryszcze, czy takie, ktore "wyciągają" syf na wierzch?
Lecze sie u dermy, jade teraz na brevo i generalnie twarz jest ladna i gladka, ale ostatnio pojawiaja mi sie ogromne syfy. Nie wiem w jaki sposob je usuwac, czy wysuszac, czy "wyciągać" jak napisalem powyzej. Aktualnie stosuje "Acnemycin" na pojedyncze wypryski, ale stosuje go dosc dlugo i jego wydajnosc wyraznie spadla. Kolejna wizyte u dermy mam pod koniec czerwca a nie chce zwlekac a wiec
CO POLECACIE? SPOSOB 1 CZY 2?
Oczywiscie prosilbym o ewentualne nazwy... Pozdrawiam i czekam na odp.