- czyli o białku technicznie doskonałym.
W tym artykule chciałbym przedstawić rodzaje preparatów białkowych, które możemy napotkać na naszym rynku. Spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie w jakie białko warto inwestować, a jakich preparatów należy się wystrzegać.
Każdy z nas wie, że u osób trenujących kulturystykę oraz inne dyscypliny sportu, znacznie wzrasta zapotrzebowanie na białko. Stanowi ono prawie 90% suchej tkanki mięśniowej i bez odpowiedniej jego podaży nie można oczekiwać przyrostu masy mięśniowej. Sportowcy, którym zależy na rozbudowie muskulatury potrzebują około 200-250 g białka dziennie, a dostarczenie takiej ilości z pożywienia jest w praktyce bardzo trudne. Dlatego też udowodniono konieczność wspomagania odżywiania preparatami białkowymi.
Odżywki białkowe (ze względu na ich pochodzenie) można podzielić na dwie grupy:
» odżywki pseudokulturystyczne, czyli tanie produkty mleczarskie o bardzo kiepskiej jakości, oraz
» odżywki dla sportowców - specjalnie skomponowane i wyprodukowane z myślą o profesjonalnej suplementacji sportowej.
Do pierwszej grupy można zaliczyć wszelkiego typu „serwatki" sprzedawane w przemysłowych workach czy opakowaniach zastępczych, opatrzonych etykietami zakładów mleczarskich. Ich podstawowa i jedyna zaleta to niewielka cena - jest to jednak preparat całkowicie bezużyteczny, a nawet szkodliwy dla dbającego o dietę kulturysty. „Odżywka" tego typu zawiera w większości cukier, laktozę oraz tłuszcz, o których to składnikach sprytnie jest ukrywana informacja na pseudoetykietach. Nie znajdziecie również żadnej informacji o sposobie pozyskania tych białek. Przyczyna tego jest bardzo prosta i oczywista. Białko serwatkowe zostało w nich pozyskane najprawdopodobniej w głównej mierze metodą odparowania wody z serwatki powstałej po produkcji przemysłowej sera. Tego typu preparaty często można kupić przez Internet oraz w podrzędnych sklepach z odżywkami. Żaden jednak szanujący się przedawca nie wprowadza do oferty tego typu preparatów. Druga grupa to odżywki białkowe wyprodukowane przez specjalistyczne laboratoria, gwarantujące najwyższą jakość swoich produktów. Preparaty te odznaczają się dużą koncentracją białka o wysokiej wartości biologicznej (BV) oraz niską zawartością cukrów i tłuszczów. Odżywki te zostały wyprodukowane specjalnie dla profesjonalnej suplementacji sportowca. Są to preparaty droższe (od pseudopreparatów białkowych), lecz nie oszukujmy się - jakość kosztuje i nie warto zaśmiecać sobie organizmu cukrem mlecznym i tłuszczem, co bezpośrednio prowadzi do przyrostu tkanki tłuszczowej i „zalania" z trudem wypracowanej, muskularnej sylwetki.
Jeśli chodzi o właściwe odżywki dla sportowców, to są one produkowane kilkoma metodami, różniącymi się rodzajem zastosowanego surowca, procesem produkcyjnym, stopniem jego skomplikowania, a co za tym idzie również i kosztem wytworzenia produktu końcowego. Jedną z najstarszych technologii produkcyjnych jest metoda ultrafiltracji wykorzystywana często do produkcji popularnych „koncentratów". Polega ona na wykorzystywaniu specjalnych, ceramicznych filtrów, dzięki którym od białek (będących cząsteczkami większymi) oddziela się mniejsze cząsteczki tłuszczu i cukru w procesie odwróconej osmozy. Zjawisko odwróconej osmozy polega na wywarciu ciśnienia z zewnątrz na jeden roztwór i w ten sposób wymuszeniu przejścia (w tym wypadku tłuszczów i cukrów które mają mniejsze cząstki niż białko) przez membranę do innego roztworu - odseparowując w ten sposób zbędne składniki. Jednak w kolejnym etapie wysoka temperatura, użyta w celu szybkiego odparowania białka, uszkadza delikatne frakcje białek, czyniąc je mniej przyswajalnymi dla organizmu. Inną metodą jest tzw. mikrofiltracja, działająca podobnie jak ulrafiltracja z tą jednak różnicą, że dzięki użyciu filtrów ceramicznych o zróżnicowanej wielkości otworów można uzyskać większą koncentrację aminokwasów (cząsteczek budujących struktury białkowe) i jeszcze niższą zawartość tłuszczu i cukru oraz - co ważne - odfiltrować zbędną wodę. Dzięki pominięciu konieczności użycia wysokiej temperatury do szybkiego odparowania wody, białko uzyskane w ten sposób charakteryzuje się wyższą jakością i przyswajalnością w porównaniu z metodą ultrafiltracji
Najbardziej jednak zaawansowanym procesem stosowanym obecnie przy produkcji białek jest tzw. metoda przepływu krzyżowego- CFM (Cross-Flow Microfiltration). Opiera się ona na odpowiednim połączeniu procesów stosowanych przy mikro i ultrafiltracji. CFM pozwala na wykorzystanie zalet obu procesów przy jednoczesnej eliminacji ich wad, co znacznie zwiększa jakość uzyskanego w ten sposób białka. W efekcie uzyskujemy izolat białkowy (o stężeniu ok. 95%) o nienaruszonej strukturze i niemal zerowym udziale cukrów i tłuszczów. Jako jedyny tego typu proces, który przebiega w niskiej temperaturze i bez udziału chemikaliów, co powoduje, iż uzyskany w ten sposób preparat zawiera wszystkie bioaktywne frakcje białkowe o nienaruszonej strukturze czyniąc go idealnym składnikiem odżywczym dla naszych mięśni. Skomplikowaność procesu czyni go jednak dość kosztownym, lecz efekt w postaci najlepszego z możliwych do uzyskania białek na pewno jest wart swojej ceny - białko CFM jako jedyne z obecnie produkowanych można uznać za białko typowo anaboliczne. Pojęcie białka anabolicznego jest związane bezpośrednio z bilansem azotowym organizmu. Azot jest podstawowym składnikiem aminokwasów, z których z kolei są zbudowane białka. Gdy pula azotu dostępnego do wykorzystania przez organizm do syntezy białek jest większa od ilości azotu, jaką organizm aktualnie zużywa wtedy mówimy o dodatnim bilansie azotowym. W tej sytuacji organizm jest w stanie syntetyzować więcej białek niż zużywać i mówimy o stanie anabolicznym. Sytuacją odwrotną jest ujemny bilans azotowy, czyli katabolizm. Mówiąc prostym językiem, dzięki spożywaniu pełnowartościowego białka nasilają się procesy anaboliczne (budujące), a zanikają procesy kataboliczne, niszczące białka mięśniowe.
Co jednak świadczy o anabolizmie białka?
Podstawowym wyznacznikiem wartości białka jest jego wartość biologiczna - BV. W dużym uproszczeniu BV mówi nam ile procent białka zostanie wykorzystane przez organizm po spożyciu 100 jednostek (np. gramów) danego białka. Wzorcem jest białko endogenne (ludzkie) o wartości 100. Najbardziej zbliżonym do niego białkiem pokarmowym jest białko jajka o wartości BV = 88, zatem w wypadku każdego białka pokarmowego, aby utrzymać równowagę azotową, musimy go spożyć więcej niż aktualnie zużywamy. Każde więc białko pokarmowe możemy traktować jako białko antykataboliczne - redukujące rozpad białek, jednak nie każde może być kwalifikowane jako białko anaboliczne. Może się nam tu nasunąć pytanie: w jaki sposób noworodki rozwijają się tak szybko, przyjmując zdecydowanie mniej białka niż go syntetyzują. Odpowiedź jest prosta: hormony białkowe, w które obfituje mleko matki. To właśnie one powodują, że możemy znacznie lepiej wykorzystywać przyjmowane białka i syntetyzować więcej aminokwasów. Niestety, białka pokarmowe w procesie produkcyjnym są pozbawiane tych dobroczynnych składników. Obecnie możliwy do wytworzenia na skalę przemysłową, jest tylko jeden rodzaj białka odżywkowego, którego skomplikowany proces wytwórczy pozwala na wyizolowanie i skoncentrowanie hormonów białkowych - jest to właśnie izolat CFM, którego wartość BV wynosi 159!
Dzięki tak wysokiej wartości biologicznej z tej samej ilości białka organizm może zsyntetyzować znacznie więcej tkanki mięśniowej niż w wypadku tradycyjnych białek. Jest to szczególnie ważne dla osób, które mają trudności z utrzymaniem rygorystycznej diety - już mniejsze ilości spożytej odżywki pozwalają na utrzymanie dodatniego bilansu azotowego, a przyjmowanie go w większych dawkach daje wymierne korzyści w postaci szybszej rozbudowy wysokojakościowej muskulatury. Izolaty CFM mimo tego, że należą do najdroższych białek w przeliczeniu na 100 g produktu są produktami najbardziej wydajnymi - o zawartości białka w suchej masie powyżej 90%, więc nie trzeba ich przyjmować w tak dużych ilościach, jak np. koncentratu (ok. 80% białka). Dodatkowo czynnikiem obniżającym ich faktyczną cenę jest wysokie BV - pozwalające osiągnąć te same efekty przy zastosowaniu znacznie mniejszych dawek.
Zróbmy proste porównanie:
100 g koncentratu białka serwatki 80% o BV 104 pozwala
na zachowanie w organizmie 83,2 g białka
(100 g × 104 × 80% : 100 = 83,2 g)
Aby uzyskać ten sam efekt stosując izolat CFM, wystarczy jedynie 58,14 g
(83,2 g : 90% : 159 × 100 = 58,14 g)
Wniosek nasuwa się sam - izolat CFM jest niemal 2 razy ekonomiczniejszy!!!
To oznacza również, że z każdego grama izolatu CFM nabiera się więcej masy mięśniowej niż dzięki tradycyjnym białkom serwatkowym. Bez wątpienia CFM jest nową generacją odżywki białkowej, przeznaczoną nie tylko dla zawodowców, ale tych wszystkich sportowców, którzy chcą wspomagać organizm najlepszym z dostępnych białek.
To dla wszystkich tych którzy myślą że izolaty to tylko drogie, nieopłcalne białko.
Prosze o komentarze...