tylko ten problem ze bardzo trudno jest mi przy moich obowiazkach jesc tak jak tam jest wskazane, lub np posilek salata z siemieniem lnianym i bialkami jaj nie wydaje mi sie za bardzo smaczny
ale mysle ze nawet jesli ogranicze slodycze weglowodany cukier a bede jesc przede wszystkim bialko warzywa i zdrowe tluszcze to w koncu schudne. Najgorszze w moim przypadku jest to ze kiedy mam przerwe w jedzeniu dluga to pozniej rzucam sie na jedzenie lub gdy zjem choc czastke czekolady to wydaje mi sie ze wsyzstko spieprzylam i zaczynam sie obzerac. Tak samo boje sie tej diety ze poniej bedzie mega jojo.
No to coz chyba jednak jak myslalam 10 przykazen zywieniowych :P