Sportowcy potrzebują rzecz jasna więcej niż szachiści, bo wraz z potem i spalanymi kaloriami tracą te cenne elementy.
Pytanie jest takie: czy naprawdę człowiekowi chadzającemu na siłkę powiedzmy 3 razy w tygodniu przyda się np. słynny Animal Pack i jak on na niego zareaguje.
Lekarze co swoją edukację zakończyli na ostatnim roku medycyny często poddają w wątpliwość wartość tych preparatów multiwitaminowych: a to ile z tabletki się asymiluje/przyswaja, a to że tablety hamują ekstrakcję witamin z naturalnego pożywienia i organizm przyzwyczaja się do sztucznej - farmaceutycznej formy itp, itd. Osobiście mogę powiedzieć, że witki z kapsów to super sprawa jako uzupełnienie - nie zamiennik oczywiście. Po dłuższym okresie stosowania są efekty np. w postaci zwiększonej odporności, ładniejszej skóry i paznokci. Klucz to długotrwałe stosowanie i z umiarem. Miesiąc to za mało, chyba że weźmiemy megadawki.
I TU DOCHODZĘ DO SEDNA TEGO ARTYKUŁU: co mogą spowodować mega-dawki witamin i minerałów połączone z wysiłkiem fizycznym?
Odpowiedź na to pytanie może przyjść z całkiem nieoczekiwanego źródła: Scjentologii - sekty religijnej, która składa się z pajenczyny różnych powiązanych ze sobą organizacji. Jedną z tych organizacji jest Narconon - oficjalnie: zajmujący się walką z uzależnieniem od narkotyków. Jej program rehabilitacji składa się z ćwiczeń fizycznych, sauny, prania mózgu i...podawania pacjentom ogromnych dawek witamin i minerałów przez ten okres. Metoda to oczywiście oszustwo nic nie warte, ale nie o tym chciałem pisać. Istnieje wiele stron demaskujących tą sektę i jej metody/praktyki.
Na tej
http://www.cs.cmu.edu/~dst/Narconon
znajduje się ciekawy art o wpływie megadawek wit i min połączonych z wysiłkiem na człowieka. Wnioski - możliwe są: zniszczenie wątroby, utrata włosów, puchnięcie mózgu, mdłości i zaburzenia rytmu serca.
Konkretniej czym grozi ("może, nie musi!") przedawkowanie poszczególnych składników:
NIacyna: chwilowe swędzenie, ból głowy, wrzody itp. Można zredukować biorąc na pełny żołądek.
Wit A: cierpią mózg, watroba, kości, włosy. Może wywołać bezsenność.
C: dolegliwości żołądkowo-jelitowe, kamienie w nerach, potęguje absorbcję żelaza
D: zaburzenia przemiany wapnia (jest go wtedy za dużo we krwi i podnosi ciśnienie, co z kolei działa źle na mózg i nerki)
E: Zwiększa ryzyko krwotoku
Wapń: kamienie, zatory, niewydolność nerek, zaparcie, kołatanie serca, REDUKCJA absorbcji żelaza i cynku.
Miedź: najważniejsze to niszczenie czerwonych krwinek: anemia
żelazo: podwyższa ryzyko chorób serca, cukrzycy i raka.
Magnez: efekty uboczne są rzadkie, ale ryzyko większe jest u osób z niedoczynnością nerek, może osłabiać mięśnie!
Mangan: objawy podobne jak w chorobie Parkinsona, alkoholicy mogą nie móc poprawnie go wydalać, może wywołać niski poziom cukru we krwi (hipoglikemia) u diabetyków
Cynk: źle wpływa na metabolizm żelaza i miedzi
W innym źródle, nie pamiętam jakim, czytałem, że takie mega-dawki + wysiłek mogą wywołać efekt podobny do narkotyków (ekstaza, pobudzenie itp.). Popularną kiedyś mieszanką "Cal-Mag" (wapń + magnez), którą kiedyś ludzie pili, teraz uspokaja się owce:).
Przypominam, że to tylko możliwości efektów ubocznych, każdy organizm to inny przypadek.
NIe straszę, warto jednak to wiedzieć, gdy ważąc np. 75kg rozważasz kupno takiego Animala.
Ja miałem malutkie klopy po Multiple sport Olimpa, jak zmieniłem na Trec prawie natychmiast ustąpiło. Pamiętajmy też, że obecnie do zwykłych produktów dodaje się witaminy (np. płatki kukurydziane, gainery,...) i to do spółki z łykanymi kapsami też robi swoje.
To adresik z info, dla dociekliwych:
http://www.iom.edu/iom/iomhome.nsf/WFiles/webtablevitamins/$file/webtablevitamins.pdf
Pozdro
Tańczysz to!!