Takie pytanie z realizmu

a miales takiego klienta?
pytam bo zbieram potwierdzenia, ze nie reaguja normalnie na bol - prawda to?

Kicius - pociesz sie jednak tym ze w Polsce robota na odcinku biedronka jest jeszcze gorsza, a pieniadze smieszne. Ty przynajmniej zarabiasz i masz mozliwosci awansu. Acha, tak po fotach z inso widac znaczny przyrost masy. Przyznaj sie, cukierki podjadales?


Ziemon - prawda. Nacpany koksem/scierwem/pigulami pajac nie odczuwa bolu, pobudzony jest a koordynacja czesto nie szwankuje. Nic tylko strzelac.



Zmieniony przez - mlkv w dniu 2007-06-27 21:27:56

Spasłem się po prostu.

Ziemion - przez około roku "całkowicie spacyfikować" musieliśmy kilkanaście do dwudziestu osób. Zdecydowana większość z nich była nagrzana konkretnie.
Nie wiem jak to u nich z bólem, ale wolę pijanych.

A tak na poważnie, to musisz unieruchomić (trzech - dwóch dźwignie barkowo łokciowe, trzeci nogi) i czekasz az policja przyjedzie i skuje. Nie ma innego legalnego rozwiązania. Klient oczywiście leży płasko na chodniku twarzą do ziemi, i nieustannie wrzeszczy co ci zrobi jak go już wypuszczą.
Szkoda, że żaden zapaści nie dostał od tego

Aaa, i kobiety też potrafią pokazać co potrafią

Zmieniony przez - Kicius w dniu 2007-06-27 22:38:07

Zmieniony przez - Kicius w dniu 2007-06-27 22:39:41

"myślę, że przydałaby ci się nauka walki w klinczu z tajskiego, jest tam sporo fajnych rozwiązań obalenia, które nie muszą kończyć się kolankiem na głowę albo na korpus"

dobry uchwyt w słonia i ściągnięcie gościa nieco niże... Kolano na żebrarzuch warz wchodzi aż miło

i nie ma na to mocnych :) chyba że wystawi łokieć a ty zamiast kolanem uderzysz mięsniem uda (znam i takich :/)