Jesli chodzi o porownywanie wioch z UK do wioch w Irlandii to moze gdzies bys znalazl podobne ceny, ale Dublin w zasadzie mozna spokojnie przyrownac z cenami zarcia do Londynu.To odrebna zasrana dziura, gdzie jedzenie nalezy do jednych z najdrozszych w europie i generalnie nie znajdziesz wielu roznych hipermarketow. Wszystko tutaj kreci sie wokol lidla, w tesco jest drozej,ale nie na wszystkim, a w kolo pelno sieci sklepow Spar do ktorego mozesz wejsc co najwyzej po karte do telefonu.Mozna sie zaopatrzac w polskich sklepach niektore produkty sa w miare dobre, np. 55 centow za mala margaryne delma, lub 90 centow za polski chleb.Jesli nie wieziesz ze soba tostera lub opiekacza to zapomnij o chlebie tutaj, jest po prostu paskudny i gumowy.
O drogie zarcie nie jest ciezko zwlaszcza jak sie wladujesz nie tam gdzie trzeba,czyli do pseudo restauracji, gdzie jest breakfast za 6 euro, danie dnia za 9 euro oraz wszedobylskie ciasteczka z kawulcem, tak wiec jesli chodzi o jedzenie w budach szukaj u murzynow, chinczykow lub muzulmaninow, ja mam swoje miejsce gdzie podaja naprawde swietny kebab za piataka na zydowskim chlebie naladowany kurczakiem i warzywami z malo iloscia sosu, zawsze sie zastanawiam ile moze byc tam bialka i kalorii bo pod koniec tego zarla mam juz trudnosci z konsumpcja.
Ogolnie idzie sie w****ic jak masz zaplacic 3 euro za 3 papryczki, albo poltora euro za chleb, dlatego podstawowe rzeczy to tylko i wylacznie lidl, lub wybrane nie duze sklepy na gorszych ulicach, np. na Thomas street mozna kupic tanio kuraka.Ziemniakami sie nie przejmuj nie sa takie drogie za 7 kg w lidlu zaplacisz rownowartosc ok 20 zl.
Podsumowujac niech ktos jeszcze sie wpisze, bo ja mimo ze mieszkam blisko centrum ,wszedzie jeszcze nie bylem wiec nie znam wszystkiego.
Skoro wpadasz tutaj na 3 miechy musisz tez cwiczyc, a wiec Jedyne co moge ci polecic to chyba najlepsza silownie w Dublinie,moze nie ma przerazajaco duzo miejsca, ale jest sam sprzet, duzo wyciagow i rozmaitych urzadzen,zadnych zasranych rowerkow i fitnes panienek tanczacych w rytmie Dance. Rear 27 Camden Street Dublin 2. za 50 euro miesiecznie i co najwazniejsze dogadasz sie z silka na 3 miesiace i bedziesz mogl zrezygnowac, bo wiekszkosc silowni tutaj zyczy sobie umowy na pol roku lub rok, biora od Ciebie numer konta i doja kase, a potem jak chcesz zerwac umowe to smieja ci sie w twarz, oczywiscie wszystko mozesz zalatwic w banku, na takie bezprawia sa chwyty. Powodzenia po przylocie z robota i chata
ziomalo777
Krzysztof Piekarz
Ananda
