Dwa lata temu jakoś samo wyszło, że zaczęłam uprawiać sport, mniej tłusto jeść (odżywianie mojej rodzinki opierało się głównie na tłustych sosach, ziemniakach,białym chlebie i tłustym mięsie),przestałam podjadać (zawsze w szafce tona słodyczy), pokochałam skakankę. Wynik był taki, że w ciągu jakiegoś roku schudłam z 58 do 50kg. Niestety, pojawiły się problemy z kolanami, pół roku leczenia, drugie pół zajęła mi szkoła.Tak mnie nowa szkoła wykończyła, albo inaczej: tak się sama załatwiłam, że przytyłam znowu 6kg ;/ czasu na sport nie miałam,to, co nie dosypiałam to zajadałam czekoladą, co weekend ze znajomymi do knajpki na "coś-dobrego". Teraz jestem na siebie zła jak diabli i chciałabym coś zmienić.
Jestem osobą upartą (dlatego tak mnie szkoła wciągnęła, uparłam się, że będzie po mojej myśli...). Chcę popracować nad kondycją i nad sylwetką. Od czasu kiedy zaglądam na to forum ( jakieś 3miesiące) stwierdziłam, że żeby ćwiczyć wydajnie to musi mnie ktoś naprowadzić co do intensywności, częstości treningów.To samo tyczy się odżywiania.
Rozpisałam się strasznie...jeszcze raz proszę o pomoc
Płeć: Kobieta
Wiek: 17
Waga: 56
Wzrost: 160
Obwód klatki: -
Obwód ramienia: -
Obwód talii: -
Obwód uda: -
Obwód łydki: -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: teraz wakacje...
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: bieganie (amatorsko bardzo)możliwe codzienne, rower, w czasie roku szkolnego basen
Odżywianie: ogólnie jem niewiele, prawie wszystko w małych ilościach,unikam białego pieczywa, ziemniaków,
uwielbiam ryż
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: problemy z kolanami, dlatego musiałam przestać ćwiczyć rok półtora roku temu,teraz wszystko gra, lekarz nie ma żadnych przeciwwskazań
Preferowane formy aktywności fizycznej: mam cały tydzień wolny...i duuuużo czasu, może być bieganie, rower...z siłownią byłby problem ale dałoby się coś załatwić
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie
Stosowane wcześniej diety: raczej bez