Ostatnio byłem u ortopedy - na podstawie badań wyryto u mnie delikatnie skrzywienie w odcinku krzyżowo piersiowym oraz zniesienie lordozy szyjnej.
Lekarz zalecił bym skonsultował się z jakimś trenerem i zaczął pływać po 30-45 minut dziennie (kraulem, kraulem na plecach i żabką)
I tak mam program ćwiczeń ułożony na podstawie Atlasu (www.kulturystyka.pl) gościu na siłowni ocenił: ok!
Chciałem zadbać nieco o swój kręgosłup, a także o sprawność i kondycje. Priorytetem w moich ćwiczeniach będzie siła.
Od kilku dni biegam 20 minut dziennie (6 dni w tygdniu) trochę szybciej niż truchtem, co tydzień dokładam po 5 minut.
Do końca września staram się codziennie ćwiczyć (ćwiczenia rozciągające na wszystkie partie ciała) zwisy na drążku etc.
We wrześniu planuje rozpocząć ATC, i po 2-3 miesiącach ćwiczenia wszystkich partii ciała na siłę (a może lepiej na masę, gdy chcę korygować kręgosłup) z priorytetem na klatkę piersiową, a później grzbiet.
I takie małe pytanko co mam jeszcze uwzględnić? Do znawców: ćwiczenia na korekcje zniesionej lordozy szyjnej czego się wystrzegać, a co brać jako priorytet?