ps.ja tam zazwyczaj w domowej silowni sie poce:P
...
Napisał(a)
sen jakze wazny na regeneracje.Tak wiec laduj baterie by jutro dac czadu
ps.ja tam zazwyczaj w domowej silowni sie poce:P
ps.ja tam zazwyczaj w domowej silowni sie poce:P
...
Napisał(a)
jazzwoman a zapodajesz jakies ZMA na regeneracje? Polecam ZMA apteczne
...
Napisał(a)
Tak tak, sen jest bardzo ważny, a ja dziś właśnie dałam plamę w tej kwestii, bo z przyczyn niezależnych spałam tylko 4 godziny. Nie mogłam się skoncentrować w pracy, a obecnie, po wypiciu mocnej kawy, czuję się już nieco lepiej, ale zbyt rześka nie jestem:/
Odpocznę jeszcze chwilę i mykam na siłownię, bo na basenie chyba bym się dziś utopiła
mag69 - podziwiam ludzi, którzy ćwiczą tylko w domu. Myślę, że na dłuższą metę trudno byłoby mi się zmobilizować...
georgu2 - łykam magnez z witaminą b6 już od dawna (zalecenie lekarza) oraz od kilku miesięcy skrzyp polny z pokrzywą, witaminami i minerałami (jest tam między innymi cynk) - na poprawę stanu włosów, paznokci i skóry
Odpocznę jeszcze chwilę i mykam na siłownię, bo na basenie chyba bym się dziś utopiła
mag69 - podziwiam ludzi, którzy ćwiczą tylko w domu. Myślę, że na dłuższą metę trudno byłoby mi się zmobilizować...
georgu2 - łykam magnez z witaminą b6 już od dawna (zalecenie lekarza) oraz od kilku miesięcy skrzyp polny z pokrzywą, witaminami i minerałami (jest tam między innymi cynk) - na poprawę stanu włosów, paznokci i skóry
...
Napisał(a)
Wstyd się przyznać, ale wczoraj nie zdołałam wykonać zaplanowanego treningu...
Padłam po odejściu od komputera i nie poszłam na siłownię
Doskonale natomiast dziś się wyspałam i z wielką chęcią pomknęłam po pracy na fitness (dziś zajęcia ze sztangą:).
A jutro podwójna dawka ruchu - siłownia + basen, tak więc życzę szybko dobrej nocy i już teraz zmykam sie regenerować
Zmieniony przez - jazzwoman w dniu 2007-08-07 21:54:40
Padłam po odejściu od komputera i nie poszłam na siłownię
Doskonale natomiast dziś się wyspałam i z wielką chęcią pomknęłam po pracy na fitness (dziś zajęcia ze sztangą:).
A jutro podwójna dawka ruchu - siłownia + basen, tak więc życzę szybko dobrej nocy i już teraz zmykam sie regenerować
Zmieniony przez - jazzwoman w dniu 2007-08-07 21:54:40
...
Napisał(a)
Dzisiaj jestem z siebie bardzo zadowolona, ponieważ i siłownię i basen zaliczyłam
A konkretniej, to wykonałam następujące ćwiczenia:
rowerek 10 minut
ściąganie drążka z wyciągu górnego do klatki (4*16)
ściąganie drążka z wyciągu górnego na kark (3*12)
wznosy tułowia z opadu (3*20)
prostowanie nogi w tył stojąc (3*30)
odwodziciele siedząc (3*30)
przywodziciele siedząc (3*30)
spięcia brzucha na maszynie (3*20)
spięcia brzucha na ławce rzymskiej (3*20)
rowerek 45 minut
pływanie 40 minut
A konkretniej, to wykonałam następujące ćwiczenia:
rowerek 10 minut
ściąganie drążka z wyciągu górnego do klatki (4*16)
ściąganie drążka z wyciągu górnego na kark (3*12)
wznosy tułowia z opadu (3*20)
prostowanie nogi w tył stojąc (3*30)
odwodziciele siedząc (3*30)
przywodziciele siedząc (3*30)
spięcia brzucha na maszynie (3*20)
spięcia brzucha na ławce rzymskiej (3*20)
rowerek 45 minut
pływanie 40 minut
...
Napisał(a)
Dawno nie pisałam z powodu braku czasu na przesiadywanie przed komputerem.
Ostatni tydzień nie był dla mnie zbyt udany pod względem diety.
Miałam jakieś dziwne zachcianki, które starałam się wyeliminować, pojadając więcej warzyw, jednak nie do końca mi się to udawało i zaliczyłam kilka małych wpadek
W weekend natomiast zaliczyłam 2 urodzinowe imprezy....
Nie będę opisywać szczegółów, wspomnę jedynie, że było trochę alkoholu, niezdrowych przekąsek i słodyczy
Na szczęście pod względem ćwiczeń wszystko odbywało się zgodnie z planem, więc choć na tym polu mogę mieć czyste sumienie
No i na szczęście od poniedziałku wróciłam do porządnej diety i póki co (odpukać) przestrzeganie jej idzie mi bardzo dobrze
Dodać jeszcze powinnam, że waga pokazała dziś 58.1kg, więc w sumie chyba nie tak najgorzej, biorąc pod uwagę zeszły, nieudany tydzień????
Pozdrawiam i zmykam na fitness
Ostatni tydzień nie był dla mnie zbyt udany pod względem diety.
Miałam jakieś dziwne zachcianki, które starałam się wyeliminować, pojadając więcej warzyw, jednak nie do końca mi się to udawało i zaliczyłam kilka małych wpadek
W weekend natomiast zaliczyłam 2 urodzinowe imprezy....
Nie będę opisywać szczegółów, wspomnę jedynie, że było trochę alkoholu, niezdrowych przekąsek i słodyczy
Na szczęście pod względem ćwiczeń wszystko odbywało się zgodnie z planem, więc choć na tym polu mogę mieć czyste sumienie
No i na szczęście od poniedziałku wróciłam do porządnej diety i póki co (odpukać) przestrzeganie jej idzie mi bardzo dobrze
Dodać jeszcze powinnam, że waga pokazała dziś 58.1kg, więc w sumie chyba nie tak najgorzej, biorąc pod uwagę zeszły, nieudany tydzień????
Pozdrawiam i zmykam na fitness
...
Napisał(a)
Wczorajszy dzień również udany
Trening zaliczony, dieta też ok
A dziś na wadze 57.7kg, więc jestem dobrych myśli, oby tylko wytrwałość mnie nie opuściła
No i koniecznie muszę przestać wazyć się codziennie, wiem, że takie codzienne pomiary są bez sensu, tak więc postanowiłam, że kolejne ważenie w niedzielę i później co tydzień w każdą niedziele właśnie, jako podsumowanie danego tygodnia...
Trening zaliczony, dieta też ok
A dziś na wadze 57.7kg, więc jestem dobrych myśli, oby tylko wytrwałość mnie nie opuściła
No i koniecznie muszę przestać wazyć się codziennie, wiem, że takie codzienne pomiary są bez sensu, tak więc postanowiłam, że kolejne ważenie w niedzielę i później co tydzień w każdą niedziele właśnie, jako podsumowanie danego tygodnia...
Polecane artykuły