"wieczne" koło ratunkowe

Ćwiczę ponad 8 miesięcy, stosuję dietę wysokobiałkową, pod koniec każdego treningu siłowego wykonuje ćwiczenia aerobowe przez 30-45 min. Niestety mimo dużego wysiłku nie moge pozbyć się tłuszczu wokół brzucha (tzw "koło ratunkowe" :) ) i z tyłka...pozostałe partie ciała są takie jak chcę. Czy jest na to jakiś sposób ?? Zaczynam już tracić nadzieje :( Próbowałem już odtłuszczanie Karnityną ( karnitargin ) , Stosowałem HCA i Chitosan...wszystko na nic

mam podobny problem ,walka z oponą szła mi opornie, ja zwiekszyłem stopniowo aeroby do 60 min rower, a teraz jeszcze 10 min dodatkowo twister
non-stop w tempie aerobowym oczywiscie -> w ten sposób w fazie najwiekszego spalania tłuszczu kłade nacisk na najbardziej istotny obszar
no i nie powiem jest postep powolny,ale stały tylko niestety w tej fazie nie możesz myśleć o budowie masy ,raczej cała walka idzie by nie stracić miesni razem z tłuszczem

Pozdrawiam

Kilop

Daj bastę z suplementami-jeśli dieta jest lipna-żaden nie pomoże-dieta-od tego zacznij-polecam dział Odżywianie-pozdro/

Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail

Dieta ?? hmmm...rano w trakcie pracy 2 bułki z ciemnego pieczywa, obiad o 16 - przeważnie 1 danie ( jakieś mięcho i ziemniaki ) kolacja o 21 , po treningu jescze odżywka białkowa - to chyba nie jest żarcie od którego można się spaść ???