Szacuny
1
Napisanych postów
69
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
576
jak zapalisz raz w tygodniu blanta to nic sie nie stanie pamietaj ze lepiej zapalic niz pic.. rozmawialem o tym z lekarzem sportowym nawet nie zdajecie sobie sprawy ilu kulturystow pali ziolo heh.. przed zawodami,lub gdy sadzisz szpryce jest niesamowity stres marichuana obniza cisnienie i podatnosc na stres niewielkie ilosci raz na jakis czas bardzo pomagaja, odmulaja i odstresowuja.. gdy palisz nie urosniesz.. moze to i fakt ale kto cwiczy jak zapali heh... jak masz wolny dzien od treningu mozna siasc sobie w dobrym towarzystwie i zapalic lolka napewno po tym nie spadniesz jak bedziesz palil raz na 2 tyg po tym chce sie jesc.. rozmawialem o tym z osoba ktora ma pojecie na temat sportu i roznego rodzaju urzywkach w sporcie.Piszecie bzdury mowiac ze palac raz na jakis czas ziolo jest sie narkomanem..tak pisza wlasnie takie osoby co nigdy tego nie probowaly a najwiecej maja do powiedzenia...Pozdrawiam.
Szacuny
1
Napisanych postów
400
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5545
Odkopałeś roczny temat
g**** prawda
marhuana to taki sam shit jak alkohol i jeszcze gorszy
zaczyna się od lolka na tydzień a kończy na całodniowym montowaniu.
Znam to z życia , kumpli, przyjaciół, znajomych .A co się z nimi dzieje? Widać to jak na otwartej dłoni, porzucają wszystkie zajęcia by zająć się jaraniem dzointów...
Szacuny
2
Napisanych postów
106
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1926
Ziomek z którym ćwicze wspinanie i chodze na siłke pali codziennie i daje rade. Dużo zależy od tego jakim typem jaracza jesteś, jesli odstawiasz jakies dziwne akcje i masz slaba glowe do tych spraw to sie za nie nie bierz. Palenie czesciej niz 3 razy na miesiąc na dłuższą metę daje więcej negatywnych niz pozytywnych efektów, wiem to na własnym przykładzie. Poza tym jak to mówią, kto nie robi przerwy ten szybko traci nerwy ;)
Fajnie jest sobie zapalić w weekend i iść np na basen (albo lepiej jakis park wodny ze zjezdzalniami i jacuzzi :D) czy na rower, przynajmniej mam świadomość że coś ćwiczę :)
Pozdro dla wszystkich weekendowych palaczy i nie tylko ;)
Szacuny
19
Napisanych postów
591
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3116
nie chce mi sie uwierzyc w wypowiedzi z poczatku...czy ktos moze pofatygowal sie przeczytac raport swiatowej organizacji zdrowia nt zioła?ze uzaleznia psychicznie? haha! powiem tyle ze palilem bardzo duzo i teraz nie pale od jakiegos czasu i jakos nie zauwazylem u siebie mniejszej checi do zycia albo spadku popedu seksualnego:)znam tez bardzo wielu ludzi ktorzy palili przez kilka lat a pozniej robili sobie kilkumiesieczna przerwe i tez bez problemow...uzaleznic sie chyba moze tylko osoba bardzo slaba psychicznie. co do wplywu na silke... no jakos nie zauwazylem roznicy. kwestia tylko taka ze jak ktos sobie spufa i nie jest w stanie trzymac diety, albo nie chce mu sie cwiczyc, albo pali przed treningiem no to proste ze nie bedzie efektow. nie jestem za tym zeby wszyscy palili zioło dla ścisłości. co za duzo to nie zdrowo, alekilka blajów na miesiac na pewno nie zaszkodzi. 100 gorzej dziala alkohol. a z tym ze zioło prowadzi do cieższych dragsów? znow haha. tylko d**** nie wie co robi. jak chcesz pufac lolki to pufasz lolki. chyba ze jestes d****em ktory zacznie sobie pstrykac tiki, fu, albo koksik, zeby sie przypodobac kolegom. ja osobiscie jeszcze jak bylem nastolatkiem sprobowalem fety ( pomogla mi przebrnac przez trudna syt w szkole - ale nie polecam nikomu - kumpel wyladowal na detoksie po 3 dniach - tyle to trwalo - feta to syf jakich malo ). z reszta nikomu niepolecam krazownikow ani wogole nic twardego bo to jest dla zawiasow, ktorzy nie zdaja sobvie sprawy z tego co robia ( jak ja kiedys ). btw jaralem sobie ladnych pare lat i teraz nie mam zadnych probleow z tym ze nie pale. nie chce nikogo namawiac ( wrecz prtzeciwnie - jak ktos nie jaral to po ch... zaczynac?), ale moim skromnym zdaniem komus kto ma silna wole nie zaszkodzi. co do moich wynikow na silce to ziolo nie ma zadnego wplywu. inna sprawa ze siano ktore wydajesz na palenie ( jak duzo jarasz ~~ 300-600 zł/mies ) mozna przeznaczyc na konkretna diete i suplementy co kazdemu oczywiscie polecam. ale tak czy siak podsumowujac jak ktos lubi sobie spalic gibona od czasu do czasu to czemu nie? lepiej to niz zalewac sie woda albo browarami i oczekiwac spadkow. pozdro dla rozwaznych
Szacuny
1
Napisanych postów
69
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
576
ali jak jestes leszczem w tych sprawach rto nie moja wina gowno nas obchodza twoi znajomi widzisz.. sam nie jarasz i gadasz glupoty nie gadajcie kur** o znajomych co slyszeliscie itp tylko jak juz masz cos pisac to pisz z wlasnego doswiadczenia jak ktos jest zawziety to bedzie palil codziennie i do tego cwiczyl i bedzie rosl..
Szacuny
0
Napisanych postów
331
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
11070
Widze, ze temacik w sam raz dla mnie :) Otoz ja lubie palic i pale (oczywiscie mowa o zielonym) ladnych pare lat. I rowniez jak kolega wyzej, po odstawieniu (odstawialem na rozne okresy miesiac, 3 miesiace itp.) Nie czulem zadnej roznicy. Tzn nadmiernego stresu, bezsennosci czy poprostu "nieogarniecia" ;). Dodam, ze mam wielu naprawde znajomych ktorzy pala razem ze mna i trenuja rozne sporty, przez kickboxing, pilke nozna po kulturystyke i im to w niczym nie przeszkadza. Mam nawet kumpla ktory pali sobie przed silownia, poniewaz uwaza, ze daje to mu lepsza koncentracje i motywacje!
Oczywiscie zgadzam sie z paroma przedmowcami, ze sa osoby ktorym czeste palenie nie wyszlo "na zdrowie" i poprostu marnuja sobie zycie na siedzenie gdzies na lawce czuy pod klatka i palenie blantow. Sam mam jednego kolesia, ktory chociaz duzy i skoksowany jara poporstu non stop i powiada "Nemo ja nie chce zapalic, ja musze" :)
Zmieniony przez - nemoone3 w dniu 2008-09-19 12:17:16