Moim celem jest utrata "opony" przy możliwie najmniejszej redukcji tkaniki mięśniowej.
Wybór padł na HIIT - trening interwałowy.
Plan zakłada trening z samego rana około 5 rano przez maksymalnie 20 minut 7 dni w tygodniu - rower. Czas trwania minimum 3 miesiące, najlepiej 5. Początek 9 minut - trzy interwały. 2 minuty 50% power, 1 minuta 100% power.
Stopniowo zwiększany co 4 dni po jednym interwale więcej aż do 20 minut.
Czytałem, że po treningu interwałowym nie powinno się już wykonywać ćwiczeń - jak jest faktycznie? warto zrobić dodatkowo np 3 serie brzucha po np. 50 ruchów oczywiście, po przerwie? Jaka długa przerwa?
Rozumiem również, że poranny trening nie będzie kolidował z wieczornymi "wypadami na siłownie" (3 razy w tyg)? Może lepsze pomysły jak to zgrać?
Obecnie staram się jeść 5-6 posiłków dziennie. Małe porcje.
Co polecacie zmienić, dodać ? - wg. mnie jest dobrze.
Pozdrawiam!
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 25
Waga: 82
Wzrost: 173
Obwód klatki: 108
Obwód ramienia: 39
Obwód talii: -
Obwód uda: -
Obwód łydki: -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: praca siedząca.
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Siłownia 3 razy w tygodniu, wieczorami.
Odżywianie: Wczesniej wegetarnianizm 3 lata, obecnie od roku na zmianę dieta wysokobiałkowa, wysokowęglowodanowa lubie nabiał, kurczaka.
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: bardzo dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: rower, najlepiej z rana przed pracą.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: możliwe, nie planuje
Stosowane wcześniej diety: wege.