Tomero
Witam serdecznie.
Przeczytalem sporo artow na tym forum na temat CKD oraz tematow pokrewnych.
Chcialbym prosic o pomoc w ocenieniu sposobu zywienia oraz wytlumaczenie mi kilku niejasnosci, ktore mnie dopadly;]
Od jakiegos miesiaca obnizylem spozycie wegli do oko 50g na dzien, gdyz jako swiezo upieczony student dopiero jestm na etapie szukania roboty i niestety jestem chwilowo uzalezniony od rodzicow :]
Od kwietnia spalilem 10 kg, ale w lipcu waga stanela w martwym punkcie (zapewne przez pogode i brak roweru). Od roweru i cwiczen ktoire podkalem jakies 10 dni temu (8 min buns i od tygodnia 8 min abs) obwod uda spadl z 67 na 62, pasa ze 100 na 97 i klaty ze 108 na 104. Mimo iz sa widoczne zmiany w wygladzie, to waga stoi;] Szukam przyczyn, bo o ile przy malych zmianach w facie, to dziwne moze nie byc, to zakladam, ze gdy waga bedzie stala w miejscu to w pasie miec np 85 nie bede :D
Do rzeczy.
W artykule o liczeniu zapotrzebowania kcal z tegoz forum znalazlem, ze liczymy je dla suchej masy, czyli waga minus fat. W artykule qazara 'CKD, fakty nie mity' nic o tym nie ma... Zatem jak to jest z tym CKD? Liczymy zapotrzebowanie dla calej masy, czy tylko suchej?
Z moich obliczen dla wagi 95 kg i chyba wspolczynnika akt. 1,1 wyszly takie liczby:
Zapotrzebowanie kaloryczne: 2508 kcal
Białko: 209g = 836 kcal
Węgle: 30g = 120 kcal
Tłuszcz: 2508-836-120 = 1552 kcal = 172g
Zastanawia mnie czy ta liczba - 2508 kcal nie jest za duza. Wiem, waze duzo, co mnie nie cieszy od 2 lat, ale moze sie myle i powinienem liczyc zapotrzebowanie dla suchej masy...? Prosze o pomoc.
Teraz przedstawie moj jadlospis z wczoraj i to co planuje zjesc dzis. Liczone z kalkulatorem i liczone tak, by byl bilans na minusie, choc chyba za duzym ;) Zawartosc makroskładnikow wzieta z tablic na www.dobradieta.pl
WCZORAJ:
1) 2 jajka-150g (B-18,7; T-14,5; W-0,8)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
orzechy arachidowe-30g (B-7,7; T-15,4; W-3,8)
Ogółem: (B-27; T-30; W-6,8), co daje 405,2 kcal
2)wątróbka drobiowa-180g (B-34,3; T-11,3, W-1,1)
Olej (z pestek winogr.)-25g (T-25) - zjadlem caly, bo maczalem watrobke w nim :D
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Suma 1 i 2: (B-62; T-66,4; W-10,1), co daje 873,9 kcal
3) sałata-150g (B-2, T-0,3; W-2,2)
olej-40g (T-40)
orzechy-100g (B-26; T-46; W-12)
Suma 1, 2, 3: (B-90; T-146,7; W-24,3), co daje 1777,5 kcal
4) Twaróg chudy-200g (B-39,6; T-1; W-7)
Suma 1, 2, 3, 4: (B-130, T-146,7; 31,3), co daje 1937,5 kcal
Niestety tylko 4 posilki, gdzy bylem sporo h poza domem;/
Bilans:
kcal: -570,5
białko: -79g
tłuszcze: -25,3g
węgle: +1,3g
I teraz kilka pytań odnośnie tych liczb:
1) Kosztem czego robić ujemny bilans? Z tego co wyczytałem w tematach ekspertów na forum najważniejsze jest białko, które przy okazji przyspiesza przemianę podawane w formie jak najchudszej.
2)Czy powinienem mieć deficyt kcal, a jeśli tak, to jaki zakładając, że będę wykonywał codziennie 5 ćwiczeń z serii "8 min..."?
3)To samo co w pytaniu 2, ale zakładając, że za miesiąc chcę wrócić na siłownię po półtorarocznej przerwie. Jednym z powodów jest odzyskanie zasiedziałej masy mięśniowej, a co za tym idzie pobudzenie spalania spoczynkowego.
Jadłospis na dziś:
1)Jajecznica: a) 2 jajka-150g (B-18,8; T-14,5; W-0,9)
b) pieczarki-100g (B-2,7; T-0,4; W-0,6)
c)olej-50g (T-50)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Ogółem: (B-22,1; T-65; W-3,7), co daje 688,2 kcal
2) Pierś z kurczaka gotowana-250g (B-53,7; T-3,3)
fasola szparagowa-100g (B-2,4; T-0,2; W-3,7)
Suma 1 i 2: (B-78,2; T-68,5; W-7,4), co daje 958,9 kcal
3)2 jajka sadzone: a)jajka-150g (B-18,8; T-14,5, W-0,9)
b) olej-40g (T-40)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Suma 1, 2, 3: (B-97,6; T-123,1; W-10,5), co daje 1540,3 kcal
4)Filet z tilapii smażony bez panierki-150g (B-28,5; T-3,6)
olej-35g (T-35)
Suma 1, 2, 3, 4: (B-126,1; T-161,7; W-10,5), co daje 2001,7 kcal
5) twaróg chudy-100g (B-19,8; T-0,5; W-3,5)
Suma 1, 2, 3, 4, 5: (B-145,9; T-162,2; W-14), co daje 2085,4 kcal
Bilans:
kcal: -422,6
białko: 63,1g
tłuszcze: -9,8g
węgle: -16g
W obu przypadkach mam dosyc spory minus, o ile licze prawidłowo zapotrzebowanie.
Teraz kilka pytań praktycznych, na które odpowiedź jest dla mnie szczególnie ważna i będę ogromnie wdzięczny:
1) Suplementacja:
a) czy dobrym rozwiązaniem będzie odżywka białkowa i robienie ujemnego bilansu kcal nie tylko węglami, ale i tłuszczem?
b) czy zakup guggulsteronu będzie dobrym wyborem? (zamiana hormonu tarczycy T4 w bardziej aktywny T3)
c) zakupiłem zioła Bio-sty-wa o składzie, który mi odpowiada, gdyż kierując się wartością tarczycy w odchudzaniu a co za tym idzie jodu postanowiłem zacząć szamać jod naturalny, gdyż syntetyczny podobno łatwo przedawkować:
-morszczyn pęcherzykowaty-25% (2,25mg)
-liść morwy-35% (3,15mg) - i tu pytanie: morwa ogranicza spalanie węgli nie dopuszczając do wytworzenia się z nich glukozy, a mimo to jest uważana za środek wspomagający spalanie-czy to działa tak jak z błonnikiem, który nie trawiony nie jest liczony w procesie spalania?
-jarzębina, pokrzywa, herbata zielona, pu-erh, czarna porzeczka, malwa sudańska.
2) Jakoż, że jod wspomaga pracę tarczycy, to chyba polecanie orzechów jako pokarmu wolotwórczego nie jest dobre? Ograniczam już stopniowo orzeszki od czasu uzyskania tej informacji, ale potrzebuje potwierdzenia. Sprawa tworzenia wola i ograniczenia wchłaniania jodu dotyczy spożywania orzechów regularnie. Czy zatem można jeść raz na jakiś czas? W końcu brak tłuszczu można uzupełnić olejem/oliwą.
3)Załóżmy, że suplementuję się guggulami i innym cudactwem, ćwiczę i trzymam dietę, Za jakiś rok osiągam w miarę zadowalającą wagę i teraz:
-wyczytałem, że set point zaczyna się ustawiać na nową wartość dopiero po około 2 latach trzymania danej masy. Nie chodzi mi tu o zaczęcie obżerania się po 2 latach od spalenia fatu :D, tylko o to czy wtedy mógłbym odstawić suplementację i trzymać tylko dietę? Wiadomo, że jak sobie napaskudziłem z ilością komórek tłuszczowych, to już zawsze muszę jeść inaczej. A że mam poredyspozycje do tycia, to na pewno na liczbę takich komórek zapracowałem;] Zresztą swego czasu w szkole średniej ważyłem 63,3 kg przy 172 cm wzrostu i aż dziw bierze ile można przytyć :/
To chyba na razie tyle. Zaznaczam, że ewentualne wspomaganie białkiem i guggulami wchodzi w grę dopiero w październiku, gdyż wtedy myślę, że będę mógł spokojnie odżałować na nie flotę i mieć pewność, że nie braknie mi jej np. po 3 miesiącach i wszystko na darmo. To samo dotyczy siłowni. Uczelniane za darmo się skończyło ;)
Strasznie się chyba rozpisałem i dlatego bardzo proszę o pomoc fachowców. Bardzo mi zależy, dlatego sporo czytałem i sprawdzałem w wielu źródłach, by móc chociaż troszkę popisać o konkretach, a nie tylko 'proszę, ułóżcie mi dietę' ;) Mam nadzieję, że nie zagmatwałem żadnej kwestii i dzięki temu odpowiedź na nurtujące mnie pytania będzie łatwiejsza.
Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi i zapewniam o swojej aktywności w tym temacie, w końcu prosząc o pomoc należy wykazać się też odpowiednim podejściem i szacunkiem dla pomagających osób.
Ok, zabrzmiało patetycznie :) Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Przeczytalem sporo artow na tym forum na temat CKD oraz tematow pokrewnych.
Chcialbym prosic o pomoc w ocenieniu sposobu zywienia oraz wytlumaczenie mi kilku niejasnosci, ktore mnie dopadly;]
Od jakiegos miesiaca obnizylem spozycie wegli do oko 50g na dzien, gdyz jako swiezo upieczony student dopiero jestm na etapie szukania roboty i niestety jestem chwilowo uzalezniony od rodzicow :]
Od kwietnia spalilem 10 kg, ale w lipcu waga stanela w martwym punkcie (zapewne przez pogode i brak roweru). Od roweru i cwiczen ktoire podkalem jakies 10 dni temu (8 min buns i od tygodnia 8 min abs) obwod uda spadl z 67 na 62, pasa ze 100 na 97 i klaty ze 108 na 104. Mimo iz sa widoczne zmiany w wygladzie, to waga stoi;] Szukam przyczyn, bo o ile przy malych zmianach w facie, to dziwne moze nie byc, to zakladam, ze gdy waga bedzie stala w miejscu to w pasie miec np 85 nie bede :D
Do rzeczy.
W artykule o liczeniu zapotrzebowania kcal z tegoz forum znalazlem, ze liczymy je dla suchej masy, czyli waga minus fat. W artykule qazara 'CKD, fakty nie mity' nic o tym nie ma... Zatem jak to jest z tym CKD? Liczymy zapotrzebowanie dla calej masy, czy tylko suchej?
Z moich obliczen dla wagi 95 kg i chyba wspolczynnika akt. 1,1 wyszly takie liczby:
Zapotrzebowanie kaloryczne: 2508 kcal
Białko: 209g = 836 kcal
Węgle: 30g = 120 kcal
Tłuszcz: 2508-836-120 = 1552 kcal = 172g
Zastanawia mnie czy ta liczba - 2508 kcal nie jest za duza. Wiem, waze duzo, co mnie nie cieszy od 2 lat, ale moze sie myle i powinienem liczyc zapotrzebowanie dla suchej masy...? Prosze o pomoc.
Teraz przedstawie moj jadlospis z wczoraj i to co planuje zjesc dzis. Liczone z kalkulatorem i liczone tak, by byl bilans na minusie, choc chyba za duzym ;) Zawartosc makroskładnikow wzieta z tablic na www.dobradieta.pl
WCZORAJ:
1) 2 jajka-150g (B-18,7; T-14,5; W-0,8)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
orzechy arachidowe-30g (B-7,7; T-15,4; W-3,8)
Ogółem: (B-27; T-30; W-6,8), co daje 405,2 kcal
2)wątróbka drobiowa-180g (B-34,3; T-11,3, W-1,1)
Olej (z pestek winogr.)-25g (T-25) - zjadlem caly, bo maczalem watrobke w nim :D
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Suma 1 i 2: (B-62; T-66,4; W-10,1), co daje 873,9 kcal
3) sałata-150g (B-2, T-0,3; W-2,2)
olej-40g (T-40)
orzechy-100g (B-26; T-46; W-12)
Suma 1, 2, 3: (B-90; T-146,7; W-24,3), co daje 1777,5 kcal
4) Twaróg chudy-200g (B-39,6; T-1; W-7)
Suma 1, 2, 3, 4: (B-130, T-146,7; 31,3), co daje 1937,5 kcal
Niestety tylko 4 posilki, gdzy bylem sporo h poza domem;/
Bilans:
kcal: -570,5
białko: -79g
tłuszcze: -25,3g
węgle: +1,3g
I teraz kilka pytań odnośnie tych liczb:
1) Kosztem czego robić ujemny bilans? Z tego co wyczytałem w tematach ekspertów na forum najważniejsze jest białko, które przy okazji przyspiesza przemianę podawane w formie jak najchudszej.
2)Czy powinienem mieć deficyt kcal, a jeśli tak, to jaki zakładając, że będę wykonywał codziennie 5 ćwiczeń z serii "8 min..."?
3)To samo co w pytaniu 2, ale zakładając, że za miesiąc chcę wrócić na siłownię po półtorarocznej przerwie. Jednym z powodów jest odzyskanie zasiedziałej masy mięśniowej, a co za tym idzie pobudzenie spalania spoczynkowego.
Jadłospis na dziś:
1)Jajecznica: a) 2 jajka-150g (B-18,8; T-14,5; W-0,9)
b) pieczarki-100g (B-2,7; T-0,4; W-0,6)
c)olej-50g (T-50)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Ogółem: (B-22,1; T-65; W-3,7), co daje 688,2 kcal
2) Pierś z kurczaka gotowana-250g (B-53,7; T-3,3)
fasola szparagowa-100g (B-2,4; T-0,2; W-3,7)
Suma 1 i 2: (B-78,2; T-68,5; W-7,4), co daje 958,9 kcal
3)2 jajka sadzone: a)jajka-150g (B-18,8; T-14,5, W-0,9)
b) olej-40g (T-40)
ogórek-90g (B-0,6; T-0,1; W-2,2)
Suma 1, 2, 3: (B-97,6; T-123,1; W-10,5), co daje 1540,3 kcal
4)Filet z tilapii smażony bez panierki-150g (B-28,5; T-3,6)
olej-35g (T-35)
Suma 1, 2, 3, 4: (B-126,1; T-161,7; W-10,5), co daje 2001,7 kcal
5) twaróg chudy-100g (B-19,8; T-0,5; W-3,5)
Suma 1, 2, 3, 4, 5: (B-145,9; T-162,2; W-14), co daje 2085,4 kcal
Bilans:
kcal: -422,6
białko: 63,1g
tłuszcze: -9,8g
węgle: -16g
W obu przypadkach mam dosyc spory minus, o ile licze prawidłowo zapotrzebowanie.
Teraz kilka pytań praktycznych, na które odpowiedź jest dla mnie szczególnie ważna i będę ogromnie wdzięczny:
1) Suplementacja:
a) czy dobrym rozwiązaniem będzie odżywka białkowa i robienie ujemnego bilansu kcal nie tylko węglami, ale i tłuszczem?
b) czy zakup guggulsteronu będzie dobrym wyborem? (zamiana hormonu tarczycy T4 w bardziej aktywny T3)
c) zakupiłem zioła Bio-sty-wa o składzie, który mi odpowiada, gdyż kierując się wartością tarczycy w odchudzaniu a co za tym idzie jodu postanowiłem zacząć szamać jod naturalny, gdyż syntetyczny podobno łatwo przedawkować:
-morszczyn pęcherzykowaty-25% (2,25mg)
-liść morwy-35% (3,15mg) - i tu pytanie: morwa ogranicza spalanie węgli nie dopuszczając do wytworzenia się z nich glukozy, a mimo to jest uważana za środek wspomagający spalanie-czy to działa tak jak z błonnikiem, który nie trawiony nie jest liczony w procesie spalania?
-jarzębina, pokrzywa, herbata zielona, pu-erh, czarna porzeczka, malwa sudańska.
2) Jakoż, że jod wspomaga pracę tarczycy, to chyba polecanie orzechów jako pokarmu wolotwórczego nie jest dobre? Ograniczam już stopniowo orzeszki od czasu uzyskania tej informacji, ale potrzebuje potwierdzenia. Sprawa tworzenia wola i ograniczenia wchłaniania jodu dotyczy spożywania orzechów regularnie. Czy zatem można jeść raz na jakiś czas? W końcu brak tłuszczu można uzupełnić olejem/oliwą.
3)Załóżmy, że suplementuję się guggulami i innym cudactwem, ćwiczę i trzymam dietę, Za jakiś rok osiągam w miarę zadowalającą wagę i teraz:
-wyczytałem, że set point zaczyna się ustawiać na nową wartość dopiero po około 2 latach trzymania danej masy. Nie chodzi mi tu o zaczęcie obżerania się po 2 latach od spalenia fatu :D, tylko o to czy wtedy mógłbym odstawić suplementację i trzymać tylko dietę? Wiadomo, że jak sobie napaskudziłem z ilością komórek tłuszczowych, to już zawsze muszę jeść inaczej. A że mam poredyspozycje do tycia, to na pewno na liczbę takich komórek zapracowałem;] Zresztą swego czasu w szkole średniej ważyłem 63,3 kg przy 172 cm wzrostu i aż dziw bierze ile można przytyć :/
To chyba na razie tyle. Zaznaczam, że ewentualne wspomaganie białkiem i guggulami wchodzi w grę dopiero w październiku, gdyż wtedy myślę, że będę mógł spokojnie odżałować na nie flotę i mieć pewność, że nie braknie mi jej np. po 3 miesiącach i wszystko na darmo. To samo dotyczy siłowni. Uczelniane za darmo się skończyło ;)
Strasznie się chyba rozpisałem i dlatego bardzo proszę o pomoc fachowców. Bardzo mi zależy, dlatego sporo czytałem i sprawdzałem w wielu źródłach, by móc chociaż troszkę popisać o konkretach, a nie tylko 'proszę, ułóżcie mi dietę' ;) Mam nadzieję, że nie zagmatwałem żadnej kwestii i dzięki temu odpowiedź na nurtujące mnie pytania będzie łatwiejsza.
Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi i zapewniam o swojej aktywności w tym temacie, w końcu prosząc o pomoc należy wykazać się też odpowiednim podejściem i szacunkiem dla pomagających osób.
Ok, zabrzmiało patetycznie :) Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Krzysztof Piekarz
ellis
