Witam,
Zaczynam trening siłowy i mam w związku z tym kilka pytań.
Od kilku dni czytam forum i jestem pod wrażeniem wiedzy niektórych użytkowników jak i poziomem kultury dyskusji.
Do rzeczy.
Do tej pory ćwiczyłem 5-6 razy w tygodni na stacjonarnych wiosłach (kiepskie, teleskopowe), a od paru tygodni na stacjonarnym rowerze.
Wstaję, robię rozgrzewkę i rozciąganie (lubię się rozciągać, więc trwa to 25-30 minut). Potem 30-45 minut aerobów (dopiero z tego forum dowiedziałem się, że tak nazywają się tego typu ćwiczenia).
Dzięki tym ćwiczeniom czuję przypływ energii i dobrze zaczynam dzień.
Od jakiegoś czasu dorzuciłem jeszcze rower co drugi dzień popołudniu (czyli co drugi dzień rower dwa razy dziennie).
Teraz chciałbym dołożyć jeszcze trening siłowy.
Nie jestem chudzielcem, otyłość też mi nie dolega. Jestem gdzieś pośrodku, może z lekką przewagą w stronę lekkiego otłuszczenia.
Wiek: 23 lata
Wzrost: 178 cm
Waga: 75 kg
Z tego co dowiedziałem się na tym forum, chyba najbardziej odpowiedni na początek będzie trening ACT. Ćwiczyć zamierzam w domu, do dyspozycji mam jedynie sztangielki 2x10 kg (krążki po 1 i 2 kg). Znalazłem na forum taki zestaw ćwiczeń do ACT z użyciem tylko sztangielek.
W związku z tym wszystkim mam kilka pytań:
1. Czy można w jakiś sposób ćwiczyć klatkę nie mając do dyspozycji ławeczki? Kombinowałem, ale nie mam pomysłu czym jest zastąpić. W związku z powyższym, czym zastąpić wyciskanie sztangielek na ławce (ćwiczenie nr 4 z tego programu) i rozpiętki na ławce?
2. Czy ćwiczenie nr 9. z tego programu (pompki na triceps), mogę zastąpić innym ćwiczeniem na te mięśnie np. wyciskanie francuskie?
3. Jeśli zamierzam robić ACT popołudniu we wtorek, czwartek i sobotę, to jak pogodzić to z aerobami? Mogę nadal ćwiczyć 5-6 razy w tygodniu rano nie niszcząc zbytnio ewentualnych efektów ACT?
4. Teraz wiem już, że podstawa to dieta, od paru miesięcy waga stoi równo na 75 kg, czyli dostarczam tyle, ile zużywam. Jadłem jednak nieregularnie,
często np tylko dwa bardzo duże posiłki dziennie (z lenistwa), w tym np pizzę 1000 kcal przed snem, lubiłem tłuste rzeczy, w ogóle nie myślałem o podstawowych składnikach pożywienia i ich zapotrzebowaniu. Chcę to wszystko uporządkować, zaczynam od większej ilości (4-5, docelowo 6) mniejszych posiłków, godzinę przed snem spora porcja białka (z tego co wyczytałem, to np twaróg/tuńczyk/białko jaj), dbanie o to, aby w każdym posiłku była odpowiednia porcja białka, warzywa do posiłków itd Z czasem dojdę pewnie do zakupu wagi kuchennej i planowania diety z dokładnością do dziesiątek kcal i kilku gramów jeśli chodzi o B WW i T, ale nie chcę robić rewolucji z dnia na dzień, czytam sobie składy różnych produktów, staram się zapamiętać ile mniej więcej czego w czym jest itd.
Jedna rzecz nurtuje mnie najbardziej, co jeść bezpośrednio po treningu (aerobowym, jak i siłowym)? Węglowodany o wysokim IG, żeby zapobiec rozkładaniu mięśni? Do tej pory jadłem miód, co zamiast tego mogę jeszcze jeść bezpośrednio po? (suplementy odpadają)
z góry dzięki za wszelkie wskazówki, porady itp