Mam 20 lat . Od Marca tego roku , regularnie dietkuje ( pomijając chwilowe kryzysy , oraz dobrowolne tzw "dni dziecka " ktorymi czasami sie nagradzam ) mam około 163cm obecnie waże 55-56 kg ( było aż 70 ) Jednak to nie na wadze sie skupiam .
Chodzi o to ze mam strasznie "dziwny" typ sylwetki , a dokładniej zero pupy , szczupłe nogi .. jednak cały nadmiar tłuszczu gromadzi mi sie w okolicy brzucha. Jednym słowem wygladam jakbym non stop była w 9 miesiacu ciązy.. Chciałabym sie pozbyc tej oponki ... dodam ze ćwicze ( jednak nie w takim stopniu wyczynowym jak wiekszosc z was )
ćwicze na abswing około 10-15 min dziennie
oraz jeźdze na rowerku stacjonarnym około 1h dziennie ( na niskich obrotach)
czasem bieg w miejscu na oko z 10-15 min przed lustrem aby miec wieksza motywacje )
Chciałabym sie spytac czy takie moje "ćwiczenia w wersji light " dadza jakies efekty ? czy moze powinnam ćwiczyc dłużej , lub bardziej intensywniej .. prosze o pomoc :(
co do mojej kondycji fizycznej , to pewnie nie jeden 80 latek jest w lepszej formie.
--- > jestem zupełnie zielona ... prosze o wyozumiałosc ( w miare mozliwosci oczywiscie ) <---