jak na etykiecie widac celowo wprowadzaja ludzi w blad nazywajac ludzaco podobnie do efedryny swoj opatentowany wyciag z szalwi muszkatalowej i zielonej herbaty :(
Niby szybko to wychwycilem ale czy Dymatize nie przegina paly, jak na drodze jedzie cos co ma nazwe Porshe Turbo to klocenie sie o jedna literka ze to "nie oryginal" bedzie bez sensu nie?
A tu firma przeciez nie jakas garazowa a bezczelnie wciska ze to efedryna i dopiero trzeba troche podumac zeby zalapac co to jest
civic