W czym tkwi błąd -obliczenie przyrostu masy

Cześć. Na siłownie chodze już 3miesiące, skończyłem własnie z fazą ACT. Treningi przeprowadzam sumiennie i staram sie trzymać diety. Ale mam jedno pytanie. W domu mam dość dokładną wage, co dzień sprawdzam ile waże i zauważyłem, że moja masa wzrasta każdego dnia o średnio 0,3kg (30 dekagramów). Moim celem jest póki co osiągnięcie wagi 85kg, przy wadze obecnej 75kg. I własnie - z powyższych danych można obliczyć ze skoro jest mnie codziennie więcej o 30deko to wage 85kg osiągne już za około 33 dni. Ale wiem że to przecież nie możliwe (tym bardziej że jestem ektomorfikiem). Powiedzcie mi gdzie popełniam błąd w obliczeniach. Może moja matma coś nie tego... hmmm...

waz sie raz na tydzien, zawsze z rana po zalatwieniu swoich potrzeb i naczczo, zapisuj i porownuj, bo nawet te 300g to mi sie za duzo wydaje, a ajk juz to chyba tluszczu, a nie miesni....

No właśnie, mi też sie wydaje że te 300g to jakaś bzdura. Może poprostu waga jest do d...
Póki co zastosuje sie do Twoich rad i w ten sposób będe kontrolował przyrost masy.

to zależy. raz sie zważysz i bedziesz miał akurat więcej w brzuchu bo coś zjadłeś czy wypiłeś i juz jesteś cięższy :D nie ma sensu sie ważyc codziennie :/

zwolnij tempo, bo po 2 latach bedziesz wazyl 294 kg...

Na początku masa zawsze dobrze idzie przy odpowiedniej diecie i treningu. Mogłeś zrobić 9 kg masy, sprawdź ile % z tego to smalec.
Być może masz też za.je.bi.stą genetyke i już za kilka miechów będziesz tachać za.je.biste ciężary. Jeżeli dorzucisz do tego potem jakieś kreatyny czy nitrobolony (i inne nie działające już na mnie gó.wna ) oraz dobre zestawy suplementów, to wyniki mogą być niesamowite.
Tylko nie wrzucaj zbyt szybko koksów, bo skutki mogą być tragiczne.

Powodzenia !