Cwicze ok 10-12 mies. Przez caly ten czas zakwasy po treningu barków zdarzyly mi sie moze dwa razy. Jesli juz mam jakies zakwasy w barkach to głównie w tylnych aktonach. Cwicze tę partie raz w tygodniu. Mój obecny plan na barki wygląda następująco:
1. wyciskanie sztangi zza karku siedzac 5s (12-10-8-8-6)powt
2. wznosy sztangi wzdłuż tłowia do brody 4s po 8-10powt
3. wznosy hantli na boki 4s po 10-12powt
Probowalem innych cwiczen, kombinacji, zmienialem liczbe powtorzen jednak po mtym treningu mam najbardziej zmeczone barki. Wszystkie cwiczenia wykonuje zachowujac prawidłowa technike i stosujac zasade powolnej fazy negatywnej. A wiec moje pytanie brzmi: czemu mam tak rzadko zakwasy w barkach i czy oznacza to slabsze lub praktycznie zerowe przyrosty? Z góry dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam:)