Szacuny
17
Napisanych postów
302
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7343
Od 2 miesięcy jestem na dietce low carb (węgle w granicach 20-60g dziennie), z delikatnym ujemnym bilansem kalorycznym. Mam zamiar pociągnąć do końca roku (samopoczucie świetne, 0 chęci na słodyczy - to chyba mnie najbardziej zaskakuje, zdrówko w normie, kondycja znakomita, praktycznie mogę pisać w samych superlatywach). Nie robie ładowań. Nie czuje takiej potrzeby (po za tym gdy po 2 tygodniach próbowałem je zrobić zacząłem dziwnie się czuć i zrezygnowałem). Nie wiem teraz jak zejść z diety. Nie wiem jak u mnie z glikogenem w mięśniach i wątrobie, ale często trenuje (trening kulturystyczny, ogólnorozwojowy, nie robie aerobów, a jednak rzeźba robi się powolutku ze znikomą utratą mięśnia, a nawet wydaje mi sie, że z przyrostem) , ostatnio zwiększyłem nieco kaloryczność białkiem (3g na 1kg masy ciała). Teraz pytanie czy po osiągnięciu pożądanych efektów zrobić naładowanie węglowodanami żeby doszło do nad kompensacji glikogenu? Jak potem z ilością węgli w diecie? Zwiększać je stopniowo? Myślałem sobie tak, że np. przez 2 tygodnie wyjść nieco ponad te 100g (wyjść z ketozy) i dawać węgle po treningu. Potem dołożyć węgle przez treningiem, czyli około 200g, a potem po miesiącu zacząć normalnie dawać węgle jak na diecie masowej. Proszę o wypowiedzi (zwłaszcza fachowcy w temacie) i wszelkie uwagi.
P.s. Sorry za bałagan i dość długą formę wypowiedzi.
Pozdr
"Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać."
Kartezjusz
Szacuny
12
Napisanych postów
1676
Wiek
45 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
25938
nie widze potrzeby lagodnego wyjscia z ketozy (przez kilka tygodni)..zrob 2-3dni przejsciowe z ww na poziomie 1,5-2g/kg mc, a potem juz docelowe 3-4g/kg mc..insulina ci niezle wystrzeli w kosmos, ale to tylko na plus dla ciebie, bo taka "terapia szokowa" w kulturystyce jest jednym z najlepszych bodzcow do budowania masy
Szacuny
126
Napisanych postów
4616
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
53303
Prawdę mówiąc nie wiemy jak organizm może zareagować na "ładowanie" po 2 miesiącach stosowania diety ketogennej przy treningu siłowym. Po powiedzmy 7 dniach dla organizmu odbudowywanie uszczuplonych zapasów glikogenu jest priorytetowe, ale jak to wygląda po 2 miesiącach, według mojej wiedzy nikt tego nie sprawdzał, nikt nawet nie sprawdzał co dzieje się przy którymś z kolei "ładowaniu" przy założeniu, że przeprowadzamy je co 7 dni a zmiany adaptacyjne postępują trochę wolniej i może nie w pełnym zakresie.
Moim zdaniem robienie teraz "ładowania" to nie jest najlepszy pomysł, zaczynałbym od dodania węglowodanów w okolicy treningu...
Zmieniony przez - ellis w dniu 2007-09-14 20:58:34
Szacuny
17
Napisanych postów
302
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7343
Też się nad tym zastanawiałem. Myślę, ze jak dołożę węgle po treningu (około 70g + te 30-40g z pozostałych produktów) wyjście z ketozy powinno wystąpić dość szybko. Pociągnę tak przez pierwszy tydzień treningów, potem wrzucę węgle przed treningiem, następnie do śniadania i dalej to już wedle zapotrzebowania. No chyba, że zdecyduje się na low carb na masę
Dziękuje Panowie za wypowiedzi.
Nie wiem czy sogi jeszcze wejdą.
Pozdr
"Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać."
Kartezjusz