http://nopaste.org/p/asuT8CGCp (nie chciałem tu wklejać całości żeby nie robić syfu na forum). Co o tym sądzicie? Co jest nie tak? Co byście zmienili (biorąc pod uwagę mój brak stażu). Chcę zrobić masę w ten sposób: 6 tygodni taki plan, potem 4 tygodnie regeneracyjny (jeszcze nie ułożony) potem 2 raz to samo, a potem 6 tygodni na 'ubicie' tego czyli na sylwetkę. To dobre podejście? Dodam, że masę chcę powiększać w klatce, rękach, nogach, natomiast brzuch chcę hmm odchudzić, bo jest na nim warstwa tłuszczyku. I tu jest problem - w tych ćwiczeniach nie bardzo jest cokolwiek spalającego tłuszcz z brzucha (nie ma go jakoś dużo, ale jednak). Mam pracę siedzącą, pochłania mi ona całe dnie, i nie bardzo mam czas na pracę nad sobą więc czas przeznaczony na ten plan jest raczej maksymalny (oczywiście w granicach rozsądku - pół godziny tygodniowo więcej mnie nie zbawi . Tak więc moje pierwsze pytanie to prośba o komentarz i rady odnośnie planu. Również pytanie - czy jest sens i ewentualnie jak połączyć grupy mięśni przy takich ćwiczeniach, żeby zrobić 3 sesje tygodniowo (po dwie grupy) ?
Kolejne pytanie dotyczy rozpiętek i unoszenia sztangietek w opadzie tułowia - czy jest sens wykonywać te ćwiczenia jedną sztangietką (tyloma dysponuję ;p) raz lewą ręką raz prawą, czy też lepiej je zmienić na coś innego (co?).
Jeszcze jedno pytanie o suplementy - chciałbym spalić tłuszcz z brzucha i nabrać troszkę siły / lepiej wyglądać (nie jestem jakimś strasznym chuderlakiem, chociaż przy ludziach z tego forum to jestem jak trzcinka ;p). Czy jest sens szpikować się jakimiś suplementami / spalaczami tłuszczu? Jeśli tak to co wybrać?