Plan treningowy......

siema!!!


Mam male pytanko.....
Czy zakwasy szkodza jakos organizmowi, czyli czy powoduja "spalanie miesni"?

Prosze takze o pomoc w ulozeniu planu treningowego...
Cwicze juz poltora roku i nie ma wiekszych efektow mysle ze to przez moj plan treningowy. Mam 173 cm wzrostu , waze 75 kg.

Z gory Dzieki.

Wklej swoj plan to zobaczymy.
PS. A co do zakwasow to zawsze sie je ma jak sie nie cweiczy jakis czas a pozniej zacznie.

Zmieniony przez - mlody mazi w dniu 2007-09-21 17:40:46

-Poniedziałek: klatka
Laweczka: 6 serii po 6 powtorzen 60 kg
Rozpietki 4 serie po 10 powtorzen 7 kg n hantel
Triceps:
Pompki na triceps 4 serie po 10 powtorzen
Cwiczenie hantlami 6 serie po 6 powtorzen 11 kg
-Wtorek: przerwa
-Środa: Brzuszki 5 serii po 20 powtorzen
-Czwartek: biceps
6 serii po 6 powtorzen 35 kg
Hantle: 6 serii po 6 powtorzen 11 kg na hantel
Plecy:
Pochylony jednym kolanem oparty na laweczce 6 serii po 6 powtorzen 11 kg na hantel
-Piątek:przerwa
-Sobota: brzuszki 5 serii po 20 powtorzen
-Niedziela: barki
Gryf za glowe 6 serii po 6 powtorzen 35 kg
Hantle na motyla 6 serii po 6 powtorzen 11 kg
Na barki mam jeszcze 2 cwiczenia ale nie wiem jak to wytłumaczyć

Do tych ćwiczeń robie jeszcze codziennie trening 6 wejdera

1. polecam lekturke:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
2. jesli cwiczysz A6W to po co cwiczysz jeszcze brzuszki - przy A6W i tak brzuch dostaje w dupe konkretnie.
Do klatki jakis skos by sie przydal(wyciskanie na skosie, chantle na skosie czy cos takiego)
A gdzie nogi?
Co do ulozenia cwiczen w odpowiedniej kolejnosci i tak dalej niech sie wypowie ktos kto ma wiecej wiedzy.
Pozdrawiam
PS. Poczytaj w atlasie o poprawnych nazwach cwiczen nazwij te ktorych nie umiesz okreslic


Zmieniony przez - mlody mazi w dniu 2007-09-21 19:55:09

1) Plan do wyrzucenia. Poczytaj dział Trening. Posty podwieszone. Tam są propozycje treningów. Niestety - 1.5 roku zmarnowane.

2) Brak efektów, obok złego planu, może być spowodowany złym odżywianiem. Jak z dietą, jest?

3) Zakwasy. Powstają przy beztlenowym pozyskiwaniu energii. Mięśniom nic sie nie dzieje.

dieta.......... u mnie z dieta slabo nie stosuje jakis specjalnych diet. Nie mam na to zbyt duzo czasu. Z trudnoscia wykonuje cwiczenia z powodu braku czasu..... ostatnimi czasy pilem tylko koktajl z jajka mleka i miodu ma to troche bialka.. a co bys proponowal co do diety??
jaki plan treningowy powinienem wybrac??

dieta.......... u mnie z dieta slabo nie stosuje jakis specjalnych diet.

Błąd. Duży błąd. Dieta to podstawa.

Nie mam na to zbyt duzo czasu. Z trudnoscia wykonuje cwiczenia z powodu braku czasu.....

Rozumiem. Ale wiesz - chcesz mieć efekty - musisz spełnić określone warunki. Tego się nie przeskoczy. Inczej zostaje trenowanie czysto rekreacyjne. Lepsze to dla układu krwionośnego niż siedzenie przed kompem w każdym razie.



ostatnimi czasy pilem tylko koktajl z jajka mleka i miodu ma to troche bialka..

Surowe jajka? A salmonella? Nie oglądaj Rockiego tylko poczytaj dział Odżywianie.

a co bys proponowal co do diety??

j.w.

jaki plan treningowy powinienem wybrac??

Poczytaj posty podwieszone w Treningu. Tam znajdziesz propozycje treningów.

wiesz z tymi jajkami to najmniejszy klopot z sarmonella ja wiem co zrobic zeby jej nie bylo w jajkach tylko nie wiem czy mozna je pic codziennie... dzieki za pomoc

nie wiem jak z ta dieta jest ale moj brat cwiczyl bez zadnej specjalnej diety i ma teraz efekty ale on na to cwiczyl 5 lat. A pozatym ja jestem teraz w internacie i nie moge sobie za bardzo tej diety urozmaicac a na pewno tak wydajnie cwiczyc jak w domu u siebie

nie wiem jak z ta dieta jest ale moj brat cwiczyl bez zadnej specjalnej diety i ma teraz efekty ale on na to cwiczyl 5 lat.

Nie patrz na brata. Patrz na siebie. Nie masz efektów? Trzeba coś zmienić. Poza tym ćwicząc i odżywiając się z regułami sztuki efekty są lepsze i szybsze.


A pozatym ja jestem teraz w internacie i nie moge sobie za bardzo tej diety urozmaicac a na pewno tak wydajnie cwiczyc jak w domu u siebie

Cóż mogę rzec?....ech....życie... Nie zawsze jest takie jakie byśmy chcieli. A najczęściej jest takie jakie byśmy nie chcieli...

Ale co tam. Zamiast załamywać ręce - pokombinuj co się da zmienić na lepsze. Może małymi kroczkami, to tu, to tam, da się coś ulepszyć.